poniedziałek, 1 grudnia 2025

Awesome places/ Niezwykłe miejsce - Z wizytą na dyniowych farmach/ Visiting pumpkin farms

 " Przerwała swoje rozmyślania. 

Nadeszła pora wyjąć dynię z garnka i zjeść."                                














"She interrupted her thoughts.

 It was time to take the pumpkin out of the pot and eat. "





Nie jestem typem "jesieniary", wręcz przeciwnie, gdy przychodzi jesień to napawa mnie ona rodzajem smutku, refleksji oraz spadku energetycznego. Z tych też powodów staram się szukać różnych rzeczy, które sprawiają, że ten specyficzny okres przechodzę z większą nutką optymizmu. Usiłuję dostrzegać plusy oraz pozytywne aspekty, choć wiadomo nie zawsze jest to łatwe. Jednym z takich elementów jesiennych, które lubię oprócz wypadów na grzyby oraz Halloween - są dyniowe farmy, które uważam za świetną okazję do spędzenia wspólnie czasu razem z bliskimi.

I am not the type of person who enjoys autumn. On the contrary, when autumn comes, it fills me with a kind of sadness, reflection, and a drop in energy. For these reasons, I try to look for different things that make me go through this specific period with a greater note of optimism. I try to see the pros and positive aspects, although, of course, it's not always easy. One of the things I like about fall, apart from mushroom picking and Halloween, are pumpkin farms, which I consider a great opportunity to spend time with my loved ones.


W tym roku koniec października oraz początek listopada spędziliśmy z Kubą wspólnie z rodziną mojej siostry w Anglii. W samo Halloween przebrani za różne postacie poszliśmy wraz z dziećmi zbierać wspólnie cukierki w najbliższej okolicy.  Natomiast przed samym Halloween odwiedziliśmy wspólnie dwie rożne dyniowe farmy. 

This year, we spent the end of October and beginning of November with Kuba and my sister's family in England. On Halloween itself, dressed up as various characters, we went with the children to collect candy in the neighborhood.  Before Halloween, we visited two different pumpkin farms together. 


Pierwszą z nich była  Hatter's Farm. Tą farmę zwiedzaliśmy wieczorową porową, co osobiście bardzo polecam, bo wtenczas przepięknie wyglądają wszystkie dyniowo-halloweenowe dekoracje. Jest mnóstwo świateł, neonów, a także część, w której możecie podziwiać neonowe dynie w świetle UV. Ponadto na farmie znajduje się kukurydziany labirynt ( przeszliśmy kawałek i zrezygnowaliśmy bo ilość błota nas jednak przerosła), tunele strachów, miejsca, w których można się  czegoś napić oraz coś zjeść. Pierwszy raz w życiu wraz z Kubą mieliśmy okazje jeść smażone w ognisku pianki  i obecnie oboje, po tym doświadczeniu rozumiemy ich fenomen.

The first one was Hatter's Farm. We visited this farm in the evening, which I personally recommend, because all the pumpkin and Halloween decorations look beautiful then. There are lots of lights, neon signs, and a section where you can admire neon pumpkins in UV light. In addition, the farm has a corn maze (we walked a bit and gave up because the amount of mud overwhelmed us), tunnels of fear, places where you can get something to drink and eat. For the first time in our lives, Kuba and I had the opportunity to eat marshmallows roasted over a fire, and now, after this experience, we both understand their phenomenon.


Drugą odwiedzoną przez nas farmą była Cammas Hall i na tej byliśmy już w ciągu dnia. Jest ona nieco mniejsza niż Hatter's Farm, ale także i tu znajdziecie mnóstwo tradycyjnych dyniowo-halloweenowych atrakcji takich jak tunele strachu, dyniowe pola, miejsca gdzie można coś zjeść i wypić, lokalny market, labirynt w polu kukurydzy ( motywem przewodnim na tej farmie były dinozaury) a także plac zabaw dla dzieci. W czasie, gdy dzieci korzystały z lokalnego placu zabaw my delektowaliśmy się przepyszną gorącą czekoladą.

Osobiście uwielbiam takie miejsca i uważam , że są one super pomysłem do spędzenia wspólnie czasu czy to z rodziną czy z przyjaciółmi. A czy Wy lubicie takie atrakcje? A może sami byliście na takiej dyniowej farmie?

The second farm we visited was Cammas Hall, and we went there during the day. It is slightly smaller than Hatter's Farm, but here too you will find plenty of traditional pumpkin and Halloween attractions such as tunnels of fear, pumpkin fields, places to eat and drink, a local market, a cornfield maze (the theme of this farm was dinosaurs), and a playground for children. While the children were enjoying the local playground, we savored delicious hot chocolate.

Personally, I love places like this and think they are a great idea for spending time together, whether with family or friends. Do you like attractions like this? Or maybe you've been to a pumpkin farm yourself?



Cieplutko pozdrawiam/Warm regards





































19 komentarzy:

  1. This sounds like so much fun! 🎃✨
    I love how Cammas Hall has a bit of everything — pumpkin patches, a dinosaur-themed corn maze, and even a playground for the kids. Enjoying hot chocolate while the little ones play sounds like the perfect way to spend the day. Definitely adding this farm to our must-visit list! 💛🍂
    n

    OdpowiedzUsuń

  2. Hatter's Farm & Cammas Hill seem like amazing places to visit. I don't think I ever saw neon glow in dark pumpkins before....and that giant skeleton is fun. The snacks look nice as well.
    So many pumpkins everywhere! I have never been to a pumpkin fair or festival, we simply do not have them here.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ tam jest klimatycznie. Chcę tam być!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ klimatycznie. :) Ja też nie jetem typem jesieniary, ale to miejsce z ciekawością bym odwiedziła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny klimat. Bardzo lubię farmy dyniowe. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne klimatyczne miejsca!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dyniowe farmy kojarzą mi się bardziej z atrakcją dla dzieci, może dlatego, że te w Polsce takie są, albo dlatego, że ludzie z dziećmi w takie miejsca jeżdżą. Ale fajna atrakcja i ta wasza nie wygląda wcale wyłącznie dziecięco :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie udajesz, że jesień to „magia liści i świecące lampiony”, tylko piszesz szczerze o spadku energii i tym specyficznym smutku, który wielu z nas dopada o tej porze roku. I może właśnie dlatego tak dobrze wybrzmiewają te małe jesienne rytuały — wypady na grzyby, Halloween, farmy dyń — bo widać, że to dla Ciebie nie ozdobniki, tylko sposób, żeby zaczerpnąć trochę światła, zanim zrobi się naprawdę szaro.

    Podoba mi się także to zestawienie codzienności z tym jednym krótkim zdaniem o przerwanych myślach i wyjęciu dyni z garnka. Prosta scena, a jednak trafia w sedno jesiennego nastroju: człowiek siedzi, myśli, trochę błądzi w głowie, a potem wraca do czegoś ciepłego i namacalnego, co go sprowadza na ziemię. Bardzo prawdziwe.

    No i te dyniowe farmy — widać, że to było dla Was coś więcej niż tylko turystyczna atrakcja. Wspólne ognisko, dzieciaki biegające po błocie, neonowe dynie, gorąca czekolada… takie rzeczy zapisują się w pamięci bardziej niż perfekcyjnie zaplanowane wyjazdy. Fajnie, że o tym piszesz bez udawania, że wszystko było idealne (błoto w labiryncie brzmi jak zupełnie „życiowy” jesienny akcent).

    Myślę, że właśnie takie drobiazgi ratują jesień — ciepłe gesty, proste przyjemności i ludzie, z którymi chce się to wszystko przeżywać. I chyba dzięki takim momentom nawet ci, którzy za tą porą roku nie przepadają, potrafią znaleźć w niej coś swojego.

    OdpowiedzUsuń

  9. How wonderful is a pumpkin farm! I love your winter coat. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I love autumn itself (with halloween, the foliage...) but this way is definitely mooooore fun!
    I went to a pumpkin factory once and it was boring (only aestethics) and full of kids so I didn't had so much fun there, but the one you visited is totally on another level!!!!
    Happy to hear that you had so much fun!
    XO
    S
    https://s-fashion-avenue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem fanką Halloween i takich atrakcji ale dynie i dyniowe farmy bardzo lubię! Świetne miejsca! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie, oczywiście 🙂

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne zdjęcia, nie byłam jeszcze na farmie dyń 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajne zdjęcia w klimacie Halloween :) lubię farmy dyni, fajnie tam spędzać czas :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super miejsce i osobiście bardzo lubię dynie, to jak wyglądają gdy rosną w ogrodzie, a potem te wszytskie zimowe zupki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dear Karo, I'm so glad that you—even though you're not a big fan of autumn—do things in the fall that bring you joy, so you can still get something positive out of this season. I think that's the perfect approach.
    I really like autumn: the end of the summer heat, the colorful leaves, I even find autumn fog beautiful. But the early darkness or the intense cold in autumn and winter don't appeal to me much either. However, when I see pretty strings of lights or maybe a cozy fire pit somewhere, everything suddenly becomes much nicer. And pumpkins also radiate coziness for me. Imagine, we even visited a pumpkin farm on our last few days in Canada! (But I'll tell you about that when the time comes.) You brought back some very beautiful and funny pictures!
    All the best and a wonderful Advent season 🕯️✨❣️, Traude
    https://rostrose.blogspot.com/2025/11/reisebericht-2025-toronto.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa farma :) super relacja

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne zdjęcia! Ja osobiście nie lubię Hallowenn od czasu, kiedy dzieciarnia obrzuciła mój dom jajkami w ramach psikusa!

    OdpowiedzUsuń

Thank you so much for every single comment they make me smile. I will try to visit your blog as soon as I can :-) If you like my blog just follow me, if I like yours I will do the same :-)

Dziękuję bardzo za każdy pojedyńczy komentarz. Odwiedzam Wasze blogi tak szybko jak mogę :-) Jesli spodoba się Tobie mój blog będzie mi miło jak go zaobserwujesz. Jeśli spodoba mi sie Twój z pewnością zrobię to samo :-)