czwartek, 30 marca 2023

Controversial tourism - Turystyka kontrowersyjna - Cemetery slums in Navotas/ Slums cmentarny w Navotas

 "Nie dostał od życia niczego 

dzięki społecznej pozycji rodziców."

/A.Domosławski/

"He didn't get anything from life 

thanks to the social position of his parents."

/A.Domosławski/.


W kolejnym odcinku cyklu z zakresu turystyki kontrowersyjnej zabiorę Was na Filipiny do znajdującego się w obrębie Manili - Navotas. Znajdują się tutaj znane, ulokowane na cmentarzu slumsy, które stały się domem dla tych, którzy nie potrafili znaleźć innego miejsca do życia. Mieszkają tutaj ludzie bardzo biedni, ale także bardzo religijni. W oczach turystów, którzy zapuścili się do tego cmentarnego zakątka, sprawiają wrażenie nieco nieśmiałych oraz zakłopotanych, ale jednocześnie też często przy tym bardzo życzliwych. 

In the next episode of my series on controversial tourism, I will take you to the Philippines to Navotas, located within Manila. Here you will find the well-known, cemetery-located slums that have become home to those who have been unable to find another place to live. Very poor  but also very religious people live here. In the eyes of tourists who venture into this cemetery corner, they give the impression of being somewhat shy and embarrassed, but at the same time often very kind.





Mieszkańcy Navotas bardzo często, jeśli tylko mają taką możliwość, zajmują się niskopłatnymi pracami takimi jak segregacja śmieci czy prowadzenie rykszy. Część z nich pracuje jako opłacani przez rodziny zmarłych  dozorcy i odpowiada za utrzymanie grobów ich najbliższych. Niektórzy sprzedają kwiaty,  czy rzeźbią kamienne nagrobki. Na co dzień jednak żyją na bardzo niskim poziomie, w otoczeniu niemiłosiernego smrodu, sterty śmieci, kałuży odchodów. Wielu  spośród nich uważa jednak, że życie na cmentarzu jest lepsze, aniżeli bycie całkowicie bezdomnym, bo w ten sposób posiadają chociaż namiastkę domu.

Residents of Navotas very often, if they have the opportunity, engage in low-paying jobs such as sorting garbage or driving rickshaws. Some work as caretakers paid by the families of the deceased and are responsible for maintaining the graves of their loved ones. Some of them sell flowers or carve stone tombstones. On a day-to-day basis, they live at a very low level, surrounded by an unmerciful stench, piles of garbage, and puddles of excrements. Many of them, however, believe that life in a cemetery is better than being completely homeless, because this way they have at least a substitute for a home.

Cmentarne slumsy istnieją tu od lat 50-tych. Na ich terenach zamieszkują całe pokolenia rodzin. Stanowią dom dla około 800 rodzin, czyli mniej więcej 6000 mieszkańców, przebywających na co dzień w sąsiedztwie milionów zmarłych. Mieszkańcy slumsów zwykle śpią w szałasach zbudowanych na szczytach grobów lub wewnątrz samych mauzoleów. Nocleg oczywiście jest całkowicie bezpłatny, jednak mieszkańcy pozbawieni są czystej bieżącej wody, elektryczności czy kanalizacji.

Cemetery slums have existed here since the 1950s. Generations of families have lived in their areas. They are home to about 800 families, or roughly 6,000 residents, residing daily in the vicinity of millions of dead people. Slum dwellers usually sleep in shacks built on top of the graves or inside the mausoleums themselves. Accommodation is, of course, completely free, but residents are deprived of clean running water, electricity or sanitation.



Głównym problemem mieszkańców tych niezwykłych slumsów są brutalne, często krwawe naloty Filipińskiej Policji Narodowej ( w skrócie PNP). Odbywają się one za zgodą rządzących pod przykrywką narkotykowej wojny. Władze bowiem uważają, że przestępczość jak i narkotyki są na cmentarzach bardzo powszechne. Faktem jest, że garstka mieszkańców, aby utrzymać swoje rodziny prowadzi przestępcze życie, jednak większość mieszkańców trzyma się od tego z dala. Od czerwca 2016 na terenie cmentarnych slumsów w wyniku narkotykowej wojny życie straciło kilka tysięcy osób.

The main problem for residents of these unusual slums is the brutal, often bloody raids by the Philippine National Police ( PNP for short). They take place with the approval of those in power under the guise of a drug war. This is because the authorities believe that crime as well as drugs are rife in the cemeteries. It's a fact that a handful of residents live a criminal life to support their families, but most residents stay away from it. Since June 2016, several thousand people have lost their lives in the cemetery slums as a result of drug war.




Filipiny to kraj, w którym aż 18 milionów mieszkańców ma na przeżycie mniej niż  $1,25 dziennie. To także kraj, gdzie tuż obok, tych, którzy zmuszeni są żyć poniżej ludzkiej godności i zamieszkiwać na cmentarzach, powstają wygodne, ekskluzywne kurorty stanowiące całkowity kontrast tego, z czym na co dzień muszą mierzyć się mieszkańcy tego kraju.

The Philippines is a country where as many as 18 million residents have less than $1.25 a day to survive. It's also a country where right next door, those who are forced to live below human dignity and live in cemeteries, are building comfortable, upscale resorts that are a complete contrast to what the country's residents have to face on every single day.







zdjęcia/ pictures : internet

poniedziałek, 20 marca 2023

Culture/Kultura - Wystawa sensoryczna obrazów Van Gogha /Sensory exhibition of Van Gogh paintings

 "Rysunki, które robię obecnie,   

są jakby cieniem moich myśli, 

jednak cień ten ma już pewne kształty.

 To, czego szukam, to, do czego dążę,

 nie jest czymś nieokreślonym, tkwi w samym życiu. "

/Vincent van Gogh/


"The drawings I'm doing at the moment, 

are like a shadow of my thoughts, 

however, this shadow already has certain shapes.

What I am looking for, what I am striving for,

is not something undefined, it lies in life itself. "

/Vincent van Gogh/ 



Pod koniec lutego, jak już wiecie, wraz z Kubą odbyliśmy naszą pierwszą w tym roku podróż z cyklu city break. Naszym celem było miasto Gdańsk, a konkretnie odbywająca się tam wystawa sensoryczna prac Vincenta Van Gogha. To było zarówno dla mnie, jak i dla Kuby,  pierwsze tego typu doświadczenie jeśli chodzi o wystawy. Prace Vincenta Van Gogha są znane dziś niemalże każdemu, dlatego tym trudniej uwierzyć, że w czasach, w których żył oraz tworzył zdołał on sprzedać zaledwie jeden namalowany przez siebie obraz. W swoim życiu 37-letnim życiu namalował on ponad 800 obrazów, a do najsłynniejszych z nich z pewnością należy cykl "Słoneczników", "Gwiaździsta noc" czy "Irysy". Te pierwsze z  wymienionych przeze mnie kwiatów, artysta poświęcił swojemu bratu Theo, który wspierał go nie tylko finansowo, ale także psychicznie.

Podczas wystawy możemy podziwiać dziesiątki prac Van Gogha jednocześnie wysłuchując licznych ciekawostek z jego życia. Część  obrazów, dzięki specjalnej technologi, została ożywiona i dzięki temu mamy wrażenie, że stajemy się fizyczną częścią wystawy prac artysty, które otaczają nas z niemalże każdej strony. Bardzo trudno jest opisać to uczucie- trzeba go po prostu doświadczyć, dlatego każdemu z Was kto będzie miał okazję wybrać się na tego typu wystawę bardzo to doświadczenie polecam. A tymczasem zapraszam Was to obejrzenia zdjęciowej relacji.


In late February, as you already know, Kuba and I went to our first city break trip in this year. Our destination was the city of Gdansk, and specifically the sensory exhibition of Vincent Van Gogh's works taking place there. It was for both (me and Kuba) a first experience of this kind when it comes to exhibitions. Vincent Van Gogh's works are known to almost everyone today, so it's all the more difficult to believe that in the time in which he lived and created he managed to sell just one painting that he painted. In his 37-years life he painted more than 800 paintings, and among the most famous of them is certainly the "Sunflowers" series, "Starry Night" or "Irises." The former of the flowers I mentioned above, the artist dedicated to his brother Theo, who supported him not only financially, but also mentally.

During the exhibition we can admire dozens of Van Gogh's works while listening to numerous interesting facts about his life. Some of the paintings, thanks to special technology, have been brought to life and thanks to this we have the impression that we become a physical part of the exhibition of the artist's works, which surround us from almost every side. It is very difficult to describe this feeling - you simply have to experience it, so to any of you who will have the opportunity to go to this type of exhibition I highly recommend this experience. In the meantime, I invite you to see a photo report.