" As leader of all illegal activities in Casablanca, I am an influential and respected man."
Po niezapomnianym pobycie na piaskach Sahary udałyśmy się autobusem do miasta Casablanca, które nam obu kojarzyło się wyłącznie ze słynnym filmem Curtiza. Nic bardziej mylnego. Po dotarciu na miejsce przekonałyśmy się, że słynna Casablanca to jednak coś zupełnie innego. Od początku podczas naszej wędrówki po mieście uderzył nas jego kontrast. Po jednej stronie w okolicach słynnej mariny mogłyśmy podziwiać nowoczesne, piękne budynki, natomiast po drugiej naszym oczom wyłaniał się obraz slumsów.
Najsłynniejszą budowlą w Casablance jest ogromny, położony tuż przy linii brzegowej przepiękny , turkusowy meczet Hassana II. To głównie dla niego warto do tego miasta przyjechać.
Po dwóch dniach spędzonych w tym nieco bardziej przypominającym miasta Europy Zachodniej miejscu wsiadłyśmy do pociągu, z którego dalej autokarem udałyśmy się do tzw. błękitnego miasta.
***
After an unforgettable stayingt on the sands of the Sahara we went by bus to the city of Casablanca, which both of us associate only with the famous film made by Curtiz. Nothing could be further from the truth. After reaching the place we had found out, that the famous Casablanca, however is something quite different. From the beginning, during our walking through the city we were hit by its contrast. From one side near of the famous marina we could enjoy the modern, beautiful buildings, and on the other one to our eyes it showed a picture of the slums.
The most famous building in Casablanca is huge, located very close to the sea beautiful, turquoise mosque Hassan II. It is mainly reason for that it's worth to visit Casablanca.
After two days that we spent in this place that is a little more like a Western European cities we took a train, and later bus that it took us to the so-called Blue City...
our room and below our hotel / nasz pokój a poniżej nasz hotel
modern marina area/ nowoczesna okolica mariny
and the slums from the other site/ i slumsy z drugiej strony ulicy
Mosque of Hassan II/ Meczet Hassana II
in the train to the Blue City/ W pociągu do Błękitnego Miasta
Wow! this post is so lovely and the pics are so mesmerizing...xx
OdpowiedzUsuńty dear xx
UsuńFaktycznie , kontrast jest ogromny, aż trudno uwierzyć że to jest jedno i to samo miasto...Meczet jest niesamowity, cóż za piękne mozaiki:-)
OdpowiedzUsuńwiem, zwłaszcza, że te kontrasty widać na każdym kroku
UsuńWow, great post. :*
OdpowiedzUsuńMoj mali kutak
ty
UsuńWspaniałe zdjęcia! Super przygoda! Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
dziękuję
UsuńPiękne miejsce, pełne kontrastów, po zobaczeniu Twojego postu ląduje na mojej podróżniczej 'wish liście';)
OdpowiedzUsuń:-D
UsuńSuch a beautiful place, love it.<333
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend
Niesamowita przygoda! <3
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, widoki :)
OdpowiedzUsuńCool! I always wanted to go to Morocco))) I hope I'll get there soon! Did you like the Moroccan cuisine?
OdpowiedzUsuńhttp://kira-gebbels.blogspot.com
yes I like :-)
UsuńWow, the line between the rich and the poor is quite thin there. Sad but true. The mosque is quite a landmark. Nice!
OdpowiedzUsuńhttp://fashionblyidu.com/
Thanks a lot, dear :D
OdpowiedzUsuńSo beautiful places!!! I hope you enjoyed a lot :D
NEW PERSONAL POST | "Feel", the book of Cristina Ferreira.
Instagram ∫ Facebook Oficial Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
ile kotełów;D
OdpowiedzUsuńLovely recap... I would like to visit Morocco again!!!
OdpowiedzUsuńKisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
My Instagram
:-D
UsuńAleż widoki. Zazdroszczę! :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich widoków, chętnie bym się zamieniła :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki <3
poklikane :-)
UsuńJaki piękny ten meczet.
OdpowiedzUsuńNo to w jednym miejscu wielka przepaść między jakością życia
Cudnie ♥
OdpowiedzUsuńAle wspaniale Kochana ! Jestem zauroczona tym miejscem ! Jak patrze na zdjęcia to tęskno mi do ciepełka. Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
UsuńKolejne niezwykłe miejsce :)!!!!
OdpowiedzUsuńPrzydało by się nam trochę tego ciepełka :).
Pozdrawiam serdecznie :)!!!
oj przydałoby się :-)
UsuńPiękne miejsca, niesamowita podróż :) miejsca, które warto odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!!! Maroko zdecydowanie jest na mojej liście miejsc do zwiedzenia w najbliższym czasie ;) U mnie natomiast równie egzotyczny i gorący Izrael, zapraszam! ;*
OdpowiedzUsuńhttp://perfectlyimperfect92.blogspot.com/2016/11/101-post-i-moj-may-come-back.html
pozdrawiam ;*
woooow, ale bym chciała :3
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures! I would like to visit Marocco
OdpowiedzUsuńwww.alessandrastyle.com
Zazdroszczę wyjazdu! Przecudowne zdjęcia. ;)
OdpowiedzUsuńJej, ale tam kontrasty - bieda i stylowość. Koty mnie ujęły :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuń:-*
UsuńPiękna zdjęcia i uśmiechnięta Ty... :)
OdpowiedzUsuńGosh the rooftop café looks really lovely - you fit in with the 'summery vibe' beautifully! haha :) It's really interesting to see the other perspective too of the less glamorous side, thank you for sharing that.
OdpowiedzUsuńaglassofice.com
x
thank you for your lovely comment dear xx
Usuń