adrenalina zaś staje się nowym uzależnieniem."
Robert Fulghum
"Man gets used to running away from himself,
and adrenaline is becoming a new addiction. "
Robert Fulghum
"Adrenalina to biologiczna broń. Jej bosko niewidzialna dłoń. Adrenalina to narkotyczna moc. Moje serce eksploduje nią, tak jak pocisk co rozerwie noc" tak niegdyś śpiewał o niej rockowy polski zespół Perfect. Inaczej nazywana epinefryną jest hormonem dość specyficznym. Uaktywnia się w sytuacjach zagrożenia, stresu czy ryzyka. Podnosi tętno, poziom cukru oraz ciśnienie krwi. Na krótki okres czasu silnie mobilizuje organizm do działania. Poprawia siłę, szybkość a także wytrzymałość. Potocznie określana z języka angielskiego jako hormon walki, strachu i ucieczki. Pojawia się w sytuacjach codziennych takich jak ważny egzamin, mecz, ale także w momentach zagrożenia naszego zdrowia czy życia.
Jedni ją
kochają , inni natomiast raczej od nie stronią. Ja zdecydowanie jestem w tej
pierwszej grupie. W jakimś stopniu lubię ryzyko oraz związane z nim emocje,
które mówiąc po ludzku sprawiają, że czuję, że żyję. Lubię wysokości ( a
pomyśleć, że jako małe dziecko miałam lęk wysokości ;-)), szybkość,
kontrolowane uczucie strachu oraz związane z tym emocje. Może dlatego w życiu
skakałam już na spadochronie, nurkowałam, trenowałam przez jakiś czas parkour i
robiłam inne podobne w tych klimatach rzeczy. Początkowo ku przerażeniu
mamy ( mam to zdecydowanie w genach po tacie), która
z czasem zaakceptowała tę stronę swojej córki wariatki oraz jej
niecodziennych pomysłów na życie.
Nie boję
się spakować oraz ruszyć gdzieś daleko w podróż zupełnie sama. Raczej niż
uczucie strachu towarzyszy mi wówczas pozytywne uczucie ekscytacji. Chętnie
próbuję nowych rzeczy i jestem na nie otwarta. Dzięki temu jednocześnie wiem
też co zdecydowanie mnie kręci, a co nie.
Lubię
żyć w zgodzie ze swoim wewnętrznym ja.
A czy Wy
lubicie sporty, działania oraz czynności, które sprawiają, że Wasze serca biją
szybciej, krew w żyłach buzuje i uaktywnia się adrenalina?
***
"Adrenaline is biological weapon. Always I feel it control me, her got's invisible hand. Adrenaline is drug of force,my heart is exploding it, as the same as bullet what will tear the night" how the rock Polish band Perfect once sang about them. Otherwise called epinephrine is quite specific hormone. It activates in situations of danger, stress or risk. Increases heart rate, sugar levels and blood pressure. For a short period of time, he strongly mobilizes our body to act. It improves strength, speed and durability. Colloquially referred to as the hormone of fight, fright and fly. Appears in everyday situations such as an important exam, match, but also at the moment of threat to our health or life.
Some of us love her, while others try to avoid them. I am definitely in the first group. I like the risk and the emotions associated with it that make me feel alive. I like heights (and think that as a small child I was afraid of heights ;-)), speed, controlled feelings of fear and related with this all things emotions. Maybe that's why in my life I was parachuting, scuba diving, training parkour for a while and doing other similar things in this style. Initially, to my mother's horror (I definitely have it in this point my dad's genes), who over time accepted this side of her crazy daughter and her unusual ideas for life.
I am not afraid to pack myself and go somewhere far alone. Rather than feeling of fear I am accompanied by a positive feeling of excitement. I am happy to try new things and I am open to them. Thanks to this, I also know what things turns me on and what definitely doesn't. I like to live in harmony with my inner self.
Do you like sports, activities and activities that make your heart beat faster, blood in your veins buzzing and adrenaline is activated?
Things that turn me on :) / Rzeczy, które mnie kręcą :
And me in some kind of adrenaline activities :-) i ja podczas niektórych gwarantujacych adrenalinę czynności :
pictures - internet and mine one
Wow!! Radical and brave!
OdpowiedzUsuńhttps://www.heyimwiththeband.com.br/
Świetne zdjęcia! zazdroszczę skoku ze spadochronem, marzę o tym od dawna <3 taka adrenalina jest cudownym uczuciem. Sama uczę się jeździć na motocyklu i mój P namawia mnie na jazdę torową. Kiedy ja już oglądając i słuchając tego wycia silników na torze czuję lekki przypływ adrenaliny! :P ale kiedyś na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńTrzymam zatem kciuki. Super :-) Motocykl to tez adrenalina
Usuńbeautiful views.....
OdpowiedzUsuńyou are so brave....
Have a great day
:-) I do my best ;)
UsuńOd czasu do czasu lubię poczuć delikatną adrenalinę.
OdpowiedzUsuńoj tak :-)
UsuńO nie, ja bym się nie pisała na nic ekstremalnego :)
OdpowiedzUsuńu każdego co innego wywołuje adrenalinę, ale ja raczej wolę bezpieczne sporty ;)
OdpowiedzUsuńTo tez prawda- kazdy musi znaleźć cos dla siebie
UsuńMyślę, że u każdego adrenalina objawiać się może w czymś innym, jednak bez względu na to co ją wywołuje- jest to niezwykle miłe uczucie. Dobry przykład. Mój :3 Od dziecka boję się horrorów, paranormalnych sytuacji, nocy, cmentarzy i pająków i kilku innych typowo strasznych przykładów. A co uwielbiam? Oglądać horrory. To bezpieczny sposób by wywołać u siebie nagły przypływ emocji- w tym skok adrenaliny. To uzależnia, naprawdę. Gdy raz poczuje się to uczucie, człowiek marzy o tym, by czuć coraz więcej i więcej :) Jeżeli chodzi o sport... chciałabym spróbować skoku ze spadochronem, ale już wiem, że będzie mnie to przerażać. W sumie, dobrze, strach wywołuje sporo adrenaliny :) Cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Oczywiście,ze tak. Ile ludzi tyle adrenalinowych sposobów :-) Takie bezpieczne spososby wywołujace kontrolowany strach sa super :-)
UsuńTez Cie cieplutko pozdrawiam <3
Na pewno nie sporty ekstremalne, nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńAdrenalinę chyba odczuwam najbardziej, gdy mam spotkanie z ZUS-em!
A po za tym serce mocniej mi bije, kiedy widzę cudne widoki, budowle, roślinność. Wzruszam się do łez!
Podziwiam Twoją odwagę;)
Najserdeczniej pozdrawiam i dziękuję za Twoją obecność na moim blogu:)
Ha ha rozbawiałś mnie ta kwestia Zus-u ale fakt US i ZUS to dobry sposób na adrenalinę :-)
UsuńMnie tez bardzo dużo takich pozornych rzezcy wzrusza :-)
Cieplutko pozdrawiam
ja nie jestem fanką skoków adrenaliny ';) No dobra, kocham muzykę i w sumie nie znoszę tłumów, więc koncerty to dla mnie sport ekstremalny, połączenie radości z nutką adrenaliny;)
OdpowiedzUsuńA widzisz każdy ma swóją adrenaline :-D
UsuńI can't do it!
OdpowiedzUsuńWowww you so brave!! I'm impressed by you!!
OdpowiedzUsuńxoxo
marisasclosetblog.com
This must be a very emotional adventure. Cool! Wonderful photos and interesting post dear!
OdpowiedzUsuńoh yes its is xx
UsuńRoller coasters are my brave limit - I couldn't jump out of a plane!! Have a great day!! Big hugs :)
OdpowiedzUsuńLisa
A Mermaid's Crafts
Roller coasters are so cool :-)
Usuń:"każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma a ja w domu mam chomika , kota rybki oraz psa"... i tyle słowem komentarza z jakiejś piosenki bo przecież nie z wiersza.
OdpowiedzUsuńWcześniej wspomniała pani o czymś co jest , dla mnie czymś abstrakcyjnym, tak samo jak postacie, uważające się za ludzi w internecie. Hejt -sama nazwa to już manipulacja bo nie mówi niczego, ma kontekst negatywny ale jaka jest prawda. Widziałam kiedyś stronę, o której w innym miejscu pisano ,że została zahejtowana czy jakoś tak... pod tekstem, komentarze i ... podobnie jest ze złem... odkąd pamiętam, nie było możliwe, by ktoś się odważył publicznie pochwalać zło, szatana itp...nagle ów demon stworzył sytuację w której ludzie podpisujący się pentagramem, żądają dla siebie jakiś praw...jakaś chora rzeczywistość...prawa dla demona...i odpryskiem tego jest cała ta śpiewogra o hejcie...ludzie analizują, wpatrują się wypatrują ciekawych rzeczy w gównie a przecież ono winno do ścieków.
Przeczytałam co napisała pani o ...adrenalinie....ot banał jakich wiele w internecie. Dla mnie banał bo widziałam już nie nie jeden taki opis itp, dla pani będącej w środku to coś zupełnie innego, co ja oglądam jak pociągi jadące po torach...różne. Ciekawe, nieciekawe ...jadące po torach a to ja mam władzę wstać, do niego wsiąść, odejść, pójść gdzie ja chcę.Przeczytałam kilka komentarzy...też znam ich treść...są wciąż takie same i takie same a jednak postaci je wpisują . Chcą coś stworzyć, zbudować ,zaistnieć...ale po co ... to nie jest nam konieczne do szczęścia. Pani do szczęścia, konieczną może być adrenalina i to ładny obrazek ale w opisie brakuje , dlaczego panią podnieca obnażanie się... spotkanie z kobietą, której nie lubię....
OdpowiedzUsuńDla mnie niekoniecznie banał, napisałam o czymś co jest mi w pewien spsoób bliskie
UsuńMam nadzieję ,że wie pani że ja daję szczerość swojego postrzegania. Mam gdzieś konwenanse i tego typu bzdety. Ma pani też świadomość ,że nie jestem w moim pisaniu złośliwa(w stosunku do pani) i piszę co czuję. Pani patrząc na siebie jest w środku-ja patrzę z zewnątrz..pani dla siebie jest człowiekiem-dla mnie postacią opisaną i albo ciekawą albo nie....
Usuńi myśl jeszcze jedna....prawdopodobna...że hejt -co rozumiem jako komentowanie, jest jak disco polo, którego oficjalnie nikt nie lubi a ludzkość zapełnia sale koncertowe bo rzecz jest gdzie indziej...w popularności....to ta pani o której pisze ,że jej nie lubię...
OdpowiedzUsuńHejt niszczy, ruinuje. Co innego krytyka...
UsuńWystarczy wyłączyć komputer i hejt znika . Nikt tego nie umie ?
UsuńNienienie, od samego patrzenia jak ludzie skaczą ze spadochronem albo na bungee aż mnie ciarki przechodzą. Brrr. Ja z tych spokojnych chyba jednak jestem :D
OdpowiedzUsuńKażdy z nas na szczęście jest inny :-)
UsuńHonestly I think you are much more couraged as you! I'm really impressed about your courage!
OdpowiedzUsuńxx from Bavaria/Germany, Rena
www.dressedwithsoul.com
Ty dear xx
UsuńKiedyś lubiłam andrenaline ,uczucie strachu było mi obce,tak jak u Ciebie zastępowało je uczucie ekscytacji.
OdpowiedzUsuńNiestety na wskutek pewnej sytuacji adrenalina mnie całkiem opuściła i nie jestem już taka odważna jak kiedyś
Pozdrawiam
Lili
Rozumiem...
Usuńpozdrawiam :-)
Karo
We are similar in this: i like those kind of activities too!!^^
OdpowiedzUsuńI did parachuthing, diving and canyoning too!
Even thank to the support of my brother and mu cousin that love those things too, so we usually do them all together!
XO
S
https://s-fashion-avenue.blogspot.com/
so cool yeah, so we are made from the same clay like they say :-)
UsuńHave a lovely day
//Karo
I would like to do some adventure sports in the future:)
OdpowiedzUsuńHAPPY WEEKEND
xoxo
https://stylishpatterns.blogspot.com
cool xoxo
UsuńIt's interesting how adrenaline works in our bodies! Your are definitely braver than me in doing these types of activities Carolyna! Looks like you had so much fun.
OdpowiedzUsuńYes, that's right :-)
UsuńWow... all seems so exciting!
OdpowiedzUsuńKisses, Paola.
Expressyourself
Adrenalinę również lubię poczuć. Sama też wyjechałam za granicę i wcale się nie bałam, a języka nie znałam.
OdpowiedzUsuńSuper- i o to właśnie chodzi :-)
UsuńSo awesome you got to do all these stuff:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOh how exciting to do this!! I am not sure I would have the guts to do this, I get sick on amusement park rides lol. Love the photos you snapped too.
OdpowiedzUsuńAllie of
www.allienyc.com
ty :-)
UsuńJa to mam tak różnie. Czasami, aż mnie korci żeby zrobić coś szalonego, zaryzykować i podwyższyć sobie ciśnienie. Jednak zazwyczaj chyba jestem spokojniejsza, no może nie do końca normalna, ale nie wiem czy bym skoczyła ze spadochronem. Podziwiam za odwagę i zazdroszczę przygód!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Czasami warto posłuchac tej szalonej siebie i zrobic coś takiego niecodziennego :-)
Usuńpozdrawiam
Moim wielkim marzeniem jest skoczyć ze spadochronem :D Moc adrenaliny? Chcę to poczuć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
To trzymam kciuki- bo warto :-D
UsuńOj nie dla mnie sporty ekstremalne
OdpowiedzUsuńKazdy z nas jest inny więc absolutnie to Joasiu rozumiem :-)
UsuńI am so happy for you that you can do stuff like this. I'm scared of heights so it a no bueno for me. Live life to the fullest, savour the adrenaline. You earned it
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJa to raczej ze względu na przewlekły stres, chorobę i masę innych rzeczy, nie lubię skoków adrenaliny, raczej cenię sobie spokój ;)
OdpowiedzUsuńTo też rozumiem :-) Każdy z nas jest inny :-)
UsuńYes, adrenaline is very addictive but I don't like its ups and downs. I prefer to stay calm and composed.
OdpowiedzUsuńThis is a great post and I love photographs very, very much!
:-)
UsuńWow, do skoku ze spadochronem potrzeba dużo odwagi. Nie wiem, czy ja bym się na to zdecydowała. Ale Ty masz za sobą super przeżycie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam- serio
UsuńGratulacje skoku ze spadochronem, dużo o nim słyszałam :) Adrenalina to zdecydowanie uczucie które przypomina że żyjemy :)
OdpowiedzUsuńo tak :-)
UsuńI definitely like many sports that can be called adrenaline sports but I think that the sensational of adrenaline depends on ourselves as well. I like flying, scuba divine, hiking, high places and so on but I don't think these activities make my adrenaline rush. Quite on the contrary, being in high places, flying and so on- it all makes me feel very calm and relaxed....but I think that with years I became more careful. When I was young I did all sorts of crazy things that were often risky because I liked the adrenaline, now I like to try new things, but not anything too risky. Who knows, that might change some day.:)
OdpowiedzUsuńI am quite similar to you. I like to try new things either :-)
UsuńAle czad! Zazdroszczę odwagi :D
OdpowiedzUsuńKiedyś nurkowałam do głębokości 30m to było coś pięknego, niestety zdrowotnie musiałam przestać. Z samolotu bym nie wyskoczyła, ale zdarzało się jeździć jako 'plecak' na motocyklu przy prędkości ponad 200km/h to jednak z perspektywy czasu nazwałabym lekką głupotą i zbędnym ryzykiem, teraz już bym nie wsiadła :P
Ale super- ja do 18 metrów więc inaczej. Swietnei,że próbowałaś różnych rzeczy
Usuńale czad, że tyle rzeczy w życiu zrobiłaś! ;D ja planuję skoczyć na bungee i w sumie nie wiem czy coś jeszcze kiedyś by mi wpadło do głowy :D
OdpowiedzUsuńsuper :-)
UsuńUwielbiam działać i korzystać z życia❤
OdpowiedzUsuńJa tez :-)
UsuńPodziwiam cię, zaimponowałaś mi. Ja jestem przeciwieństwem: lubię spokój.
OdpowiedzUsuńKazdy z nas jest inny i to jest piękne.
UsuńZazdroszczę! Mnie nawet małe Rollacoastery przerażają hehe:D
OdpowiedzUsuńBałabym się wielu z nich zrobić :D
OdpowiedzUsuńOooh I also love trying new things. I want to skydive next.
OdpowiedzUsuńme too :-)
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńwhat an amazing day, my friend!
super cool
NEW REVIEW POST | CATRICE WATERPROOF EYE SHADOW PRIMER!
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Super przeżycie! Jednak ja bym się nie odważyła :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Może jednak któregoś dnia :)
UsuńSounds like you had a great time! love all the pics
OdpowiedzUsuńBig hugs :)
https://www.abdelkhalekleblog.com
Yes I had xx
UsuńOh no, no thanks. I wouldn't dare. All these are too exciting for me. You are so, so brave.
OdpowiedzUsuńJa kocham chodzić po górach, wtedy faktycznie czuję adrenalinę;)
OdpowiedzUsuńCo do skoku ze spadochronem, to chyba jednak bym się nie zdecydowała, ale Tobie kochana gratuluję!:)
o tak ja też bardzo lubie góry :-)
UsuńMy dream is to ride such a motorcycle, I hope to have the opportunity one day :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.heyimwiththeband.com.br/
oh yeah :-)
UsuńPodziwiam Cię za Twoje szalone wyczyny. Sama, owszem, lubię poczuć adrenalinę, ale zawsze z dużą dozą bezpieczeństwa ;D. Rzadko działam spontanicznie. Przygotowuje się, sprawdzam, jeśli czuję, że sprawa mnie przerośnie, odpuszczam. Kiedyś tak nie było. Córki zrobiły ze mnie taką ostrożna kwokę ;)!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)!!!
Rozumiem- dzieci zmieniaja w pewien sposób :-)
UsuńMnie takie skoki przerażają. Z jednej strony bym chciała ale z drugiej mam mega stracha :D
OdpowiedzUsuńVery brave.
OdpowiedzUsuńGreat post.
www.paginasempreto.blogspot.com.br
Bardzo fajny temat. Podziwiam Cię za odwagę. Ja lubię adrenalinę, ale nie wiem czy byłabym w stanie skoczyć ze spadochronem. Ostatnio miałam okazję przejechać się roller coasterem Hyperion i to chyba był mój szczyt odwagi :D
OdpowiedzUsuńTez super :-)
UsuńWitam. Dla mnie sportem jest każda pora roku, każdy miesiąc danej pory roku...Te miesiące żyją i to jest przywilej - móc w nich żyć i "uprawiać" ten sport. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie napisane
Usuń