czwartek, 12 stycznia 2023

Travels/ Podróże - Italy - Campania - Sorrento/ Włochy- Kampania- Sorrento - part 1

"Collect Moments Not Things.


"Kolekcjonuj chwile, nie przedmioty.



Tak jak obiecałam jeszcze w ubiegłym roku, dzisiaj zabiorę Was w obiecaną wycieczkę po leżącej we Włoszech Kampanii. Była to ostatnia podróż, którą udało mi się zrealizować w 2022 roku. Nasza wyprawa już w Poznaniu zaczęła się z przygodami, bowiem na dworcu PKP czekając na pociąg z Poznania do Wrocławia dowiedzieliśmy się, że ten będzie miał prawie 2-godzinne opóźnienie. Na szczęście tak się złożyło, że w międzyczasie, mniej więcej pół godziny później jechał kolejny pociąg do Wrocławia i mogliśmy się nim zabrać. Dzięki temu na wrocławskie lotnisko dotarliśmy na czas.

As I promised last year, today I will take you on a promised trip around Campania in Italy. It was the last trip that I managed to make in 2022. Our trip in Poznań began with adventures, because at the railway station, waiting for the train from Poznań to Wroclaw, we found out that this one would be delayed by almost 2 hours. Fortunately, it so happened that in the meantime, about half an hour later, there was another train to Wroclaw and we were able to get into this one. Thanks to this, we arrived at the airport in Wroclaw on time.

W oczekiwaniu na samolot a poniżej w drodze do samolotu :-) /Waiting for our palne and below on the way to our plane.


Widoki z okna samolotu / views from plane






Gdy tylko wylądowaliśmy na lotnisku w Neapolu, mieliśmy zaledwie 25 minut na to, aby odnaleźć nasz autobus w kierunku do Sorrento (bilety zakupiłam jeszcze przed wylotem, aby niepotrzebnie nie tracić na to czasu na miejscu). Początkowo kierowca miał drobne problemy z zamknięciem drzwi, na szczęście jednak w końcu udało mu się je zamknąć i z drobnym opóźnieniem ruszyliśmy w drogę. Gdy dotarliśmy na miejsce zameldowaliśmy się w niewielkim Tiffany Suites z takim widokiem po czym ruszyliśmy zwiedzać Sorrento, w którym byłam ostatni raz przejazdem prawie 15 lat temu)

As soon as we landed at the airport in Naples, we had only 25 minutes to find our bus to Sorrento (I bought tickets before departure, cayuse we don’t have to waste our time on place). Initially, the bus driver had some problems with closing the door, but luckily he managed to close them and we were on our way with a slight delay. When we got on place, we checked in to a small Tiffany Suites with such a view and then we went to explore Sorrento, where I was last time almost 15 years ago)






Głównym miejscem, które bardzo chciałam zobaczyć była umieszczona niedaleko naszego hotelu opuszczona dolina Vallone dei Mulini. Te kamienne młyny, które widzicie na zdjęciach poniżej zbudowano w XIII wieku, jednak z powodu rozwoju przemysłowego we Włoszech całkowicie je zamknięto na początku wieku XX.Na żywo miejsce to robi niesamowite wrażenie, a swoje nietuzinkowe położenie „zawdzięcza” erupcji wulkanu sprzed kilku tysięcy lat.

The main place that I really wanted to see was the abandoned Vallone dei Mulini valley located nearby our hotel. The stone mills that you see in the photos below were built in the 13th century, but due to industrial development in Italy, they were completely closed at the beginning of the 20th century. In real life, this place is amazing and its unique location is "owed" to the eruption of a volcano several thousand years ago.






Następnie udaliśmy się do centrum miasta „pobłądzić” trochę pośród jego uliczek. Udaliśmy się także w stronę punktów niedaleko plaży, z których rozciąga się przepiękny widok na morze oraz ulice miasteczka.

Next we went to the city center to "get lost" a bit among its streets. We also went towards the points near the beach, from which there is a beautiful view of the sea and the streets of the town.













Po drodze trafiliśmy na takie fantastyczne murale.
Along the way we came across such fantastic murals. 






Po czym udaliśmy się do umieszczonej w jednej z uliczek trattorii, gdzie skosztowaliśmy lokalnej kuchni oraz domowego wina.

Then we went to a trattoria located in one of the streets, where we tasted local cuisine and home-made wine.









Następnego dnia spakowaliśmy rzeczy, zrobiliśmy raz jeszcze krótki spacer po Sorrento po czym udaliśmy się na dworzec autobusowy, aby wyruszyć do kolejnego punktu naszej wyprawy, czyli słynnego oraz pięknego Positano.

The next day we packed our things, took another short walk around Sorrento and then we went to the bus station to go to the next point of our trip the famous and beautiful Positano.











Czekając na autobus/ Waiting for our bus





39 komentarzy:

  1. Piękne kadry. Włochy są piękne! Byłam raz, krótko, zwiedziłam Rzym i jeszcze inne dwa zakątki. Mam nadzieję jeszcze się tam kiedyś wybrać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Rzym jak i całą Italię do której mam totalną słabość

      Usuń
  2. Jakie widoki. Zazdroszczę takich wspaniałych wspomnień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś wiem o przygodach z pociągami! Dobrze, że się wszystko udało, bo z PKP to nigdy nic nie wiadomo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak pięknie! Włochy są niesamowite. Przesympatyczna fotorelacja, aż się ciepło robi na sercu, gdy się ją ogląda.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Super fotorelacja. Fajnie, że tradycyjnie nie zabrakło sówek na zdjęciach, ale pozostałe fotografie również cieszą oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Glad you both had a wonderful holiday in this beautiful place.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny wyjazd. Kocham Włochy 💗

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna podróż, cudowni Wy!

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie wiem czemu, ale Wy mnie wzruszacie, tak, że jak tylko widzę Wasze foty, to szybciej mi bije serce i się uśmiecham...weź...nie umiem tego powstrzymać. Macie tak radosne oczy. Rzadko widzę pary, w których widać miłość, naprawdę rzadko, a Wy jesteście tacy, jakich pragnę widzieć ludzi zakochanych. :)))) Wspaniałe fotografie, no i do tego jesteś na muralu, ktoś idealnie Cię namalował...fajowe foto. :))))) Zawsze marzyłam, by pojechać do Włoch, Positano to moje wielkie marzenie. Ja się tak boję samolotu i tego, że nie podołam językowo, a z drugiej strony chce jechać.... :D Czy będzie post z Positano? No bo mi tu na zapowiedź takiego postu wygląda i ja to bym się bardzo cieszyła. hehe
    Ach i na tym ostatnim foto...nosz ludzie....do takich ludzi człowiek posyła najserdeczniejszy uśmiech i takich szuka wśród tłumu zabieganego. Jak ja Wam szczęścia życzę, macie w sobie coś niesamowitego!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za tyle ciepłych i wzruszających słów. Trzymam kciuki, abyś to Positano zwiedziła <3 Tak - zgadłaś :-D

      Usuń
  10. Włochy to zdecydowanie moje klimaty :) Dziękuję za kolejną wirtualną podróż!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak to jest z tymi pociągami, kiedyś słyszałam żart na temat skrótu PKP- poczekaj kiedyś przyjedzie 😁
    Najważniejsze że udało Wam się dotrzeć na miejsc, pozwiedzać 😀
    Przepiękne widoki 😍
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha - idealne rozwinięcie skrótu ;-D Na szczęście udało :-)

      Usuń
  12. O, zdarzyło mi się bywać tam, wiele wiele lat temu. Piękne przestrzenie 🙂

    OdpowiedzUsuń
  13. Fascynująca i piękna jest ta dolina. :)
    Kiedy jechałam pociągiem na lotnisko, zawsze wybierałam tak, żeby mieć zapas czasu, ale i tak mnie stresowało, czy się nie opóźni - na szczęście mi się to nie przytrafiło, może jakieś 15 minut, ale to nie spóźnienie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale pięknie! Zawsze chciałam wybrać się do Włoch, mam nadzieję, że jeszcze mi się to kiedyś uda. Super zdjęcia, piękne widoki ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Beautiful travels! Love seeing these kind of blog posts.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna wyprawa :) Uwielbiam Włochy, widoki, zabytki, jedzenie, styl życia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niesamowity klimat tych miejsc

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale tam pieknie. Wybrałabym się kiedyś w takie miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam serdecznie ♡
    Super wycieczka :) Od początku z przygodami... ach te nasze pociągi :D Ja zawsze mówię, że większość moich wycieczek urozmaicają właśnie pociągi - i bieganina od jednego do drugiego :)
    Piękne miejsca, urocze kadry i niesamowite krajobrazy :) Świetny klimat, cudowna fotorelacja, mam nadzieję że i mnie uda się w końcu odwiedzić Włochy ;)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo z przygodami, ale na szczęście się wszystko udało :-)

      Usuń

Thank you so much for every single comment they make me smile. I will try to visit your blog as soon as I can :-) If you like my blog just follow me, if I like yours I will do the same :-)

Dziękuję bardzo za każdy pojedyńczy komentarz. Odwiedzam Wasze blogi tak szybko jak mogę :-) Jesli spodoba się Tobie mój blog będzie mi miło jak go zaobserwujesz. Jeśli spodoba mi sie Twój z pewnością zrobię to samo :-)