poniedziałek, 28 listopada 2016

Resort 2017 new shape of fashion

W labiryncie mody dróg są tysiące
 
In the labirynth of fashion are thousands roads 
 
 
 
 
Once again I have prepared for you a post with the latest, prepared for the 2017 summer collection from the brand Resort. Once again, the brand delights in their projects remarkable form of clothing, thvariety of fabrics, styles and colors, I'm sure that each of you will find something for yourself.
 
 
Po raz kolejny przygotowałam dla Was post z najnowszą, przygotowana na lato 2017 kolekcją od marki Resort. Po raz kolejny zachwyca ona w swoich projektach nietuzinkową formą ubrań, różnorodnością tkanin, fasonów oraz kolorystyką Jestem pewna, że każda z Was znajdzie tutaj coś dla siebie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 



























 

piątek, 25 listopada 2016

Travels- Marocco part 5 - Casablanca

"Jako przywódca wszystkich nielegalnych działań w Casablance jestem wpływowym i szanowanym człowiekiem."

" As leader of all illegal activities in Casablanca, I am an influential and respected man."


Po niezapomnianym pobycie na piaskach Sahary udałyśmy się autobusem do miasta Casablanca, które nam obu kojarzyło się wyłącznie ze słynnym filmem Curtiza. Nic bardziej mylnego. Po dotarciu na miejsce przekonałyśmy się, że słynna Casablanca to jednak coś zupełnie innego. Od początku  podczas naszej wędrówki  po mieście uderzył nas jego kontrast. Po jednej stronie w okolicach słynnej mariny mogłyśmy podziwiać nowoczesne, piękne budynki, natomiast po drugiej naszym oczom wyłaniał się obraz slumsów.
Najsłynniejszą budowlą w Casablance jest ogromny, położony tuż przy linii brzegowej przepiękny , turkusowy  meczet Hassana II. To głównie dla niego warto do tego miasta przyjechać.
Po dwóch dniach spędzonych w tym nieco bardziej przypominającym miasta Europy Zachodniej miejscu wsiadłyśmy do pociągu, z którego dalej autokarem udałyśmy się do tzw. błękitnego miasta.
 
                                                           ***

After an unforgettable stayingt on the sands of the Sahara we went by bus to the city of Casablanca, which both of us associate only with the famous film  made by Curtiz. Nothing could be further from the truth. After reaching the place we had found out, that the famous Casablanca, however is something quite different. From the beginning, during our walking through the city we were hit by its contrast. From one side  near of the famous marina we could enjoy the modern, beautiful buildings, and on the other one to our eyes it showed a picture of the slums.

The most famous building in Casablanca is huge, located very close to the sea  beautiful, turquoise mosque Hassan II. It is mainly reason for that it's worth to visit Casablanca.
After two days that we spent in this place that is a little more like a Western European cities we took a trainand later  bus that it took us to the so-called Blue City...


  our room and below our hotel /   nasz pokój a poniżej nasz hotel

   




   modern marina area/ nowoczesna okolica mariny

   and the slums from the other site/  i slumsy z drugiej strony ulicy







   Mosque of Hassan II/ Meczet Hassana II











    in the train to the Blue City/ W pociągu do Błękitnego Miasta