"Calling me
I feel it coursing through the inside
And I can't get away
Somewhere inside I feel it breathing
and I realize The worst is on its way"
/Korn/
"Wzywa mnie
Czuję, jak przepływa przez wnętrze
I nie mogę uciec
Gdzieś wewnątrz
Czuję, jak to oddycha
i uświadamiam sobie Najgorsze dopiero nadchodzi"
Ten rok jest dla mnie szczególny
ponieważ przekraczam kolejną dekadę swojego życia. W
związku z tym postanowiłam przez cały rok sprawiać sobie różnego rodzaju prezenty.
Jednym z nich był właśnie bilet na koncert zespołu Korn. Ostatni raz
miałam przyjemność słuchania ich na żywo w okresie studiów podczas
Metal Hammer Festival w Katowicach. Od tego czasu minęło dobrych kilka lat i
nawet troszkę zmienił się skład zespołu. Tegoroczny koncert
odbył się 30 maja i tego dnia wczesnym rankiem udałam
się pociągiem do Warszawy ( nie ma jak zdobyć bilety za 19 złotych na
trasie Poznań- Warszawa oraz Warszawa-Poznań :-) )
Po przyjeździe zameldowałam
się w małej kawalerce, po czym udałam do miasta by coś zjeść. W
godzinach popołudniowych umówiłam się z parą znajomych, którzy
też przyjechali na ten koncert z Poznania tyle, że późniejszym
pociągiem. Miałam w końcu okazję zwiedzić ponownie jedno z
najpiękniejszych miejsc Warszawy, czyli Łazienki.
Chwilę pospacerowaliśmy po parku, po czym udaliśmy się na koncert,
który odbył się w Torwarze. Każdy musiał odczekać swoje w
dość długiej kolejce, ale w środku dość szybko znaleźliśmy sobie
miejsca w pobliżu sceny.
Koncert zaczął się z drobnym
opóźnieniem i jako support wystąpił zespół Fever 333. Wcześniej nie
miałam okazji słyszeć żadnego z ich kawałków. Na scenie byli bardzo
dynamiczni. Mieli świetny kontakt z publicznością. A ich muzyka mnie
zdecydowanie do siebie przekonuje. Po
zakończeniu występu Fever 333 znów musieliśmy chwilkę odczekać. Ekipa
techniczna przygotowywała scenę dla gwaizy wieczoru czyli zespołu Korn.
Gdy zespół pojawił się na scenie tłum na płycie wpadł w
szaleństwo. Kapela zagrała kawałki z nowej płyty a także sporo hitów z
poprzednich lat. Jonathan Davis - wokalista zespołu zagrał także na dudach
czym wywołał ogromny entuzjazm wśród publiczności. Na sam koniec
podczas kawałku "Blind" publiczność została poproszona by
przykleknąć. Gdy usłyszała słowa " Are you ready?" wszyscy
wyskoczyliśmy do góry a nad nami pojawiły się setki specjalnych serpentyn,
które wystrzeliły w górę.
Koncert w moim i moich znajomych odczuciu był
naprawdę świetny. Wszyscy bardzo dobrze się bawiliśmy. A Wy często chodzicie na
tego typu koncerty? Jaki był ostatni koncert na którym byliście ? :-)
***
This year is special for me because I am crossing another decade of my life. Therefore, I decided to give myself various gifts throughout the year. One of them was the ticket to the concert of the band Korn. The last time I had the pleasure of listening to them live during my studies during the Metal Hammer Festival in Katowice. A good few years have passed since then and the line-up of the band has even changed a bit. This year's concert took place on May 30 and that day in the early morning I went by train to Warsaw (I was happy cause I get tickets for 19PLN on the Poznan-Warsaw and Warsaw-Poznan )
Upon arrival, I checked into a small studio apartment, and then went to the city to eat something. In the afternoon, I made an appointment with a couple of friends who also came to this concert from Poznan, only by train later. Finally, I had the opportunity to visit one of the most beautiful places in Warsaw - Łazienki. We walked for a while in the park and then went to the concert in Torwar. Everyone had to wait in a long line, but inside we quickly found a place near the stage.
The concert started with a slight delay and the band Fever 333 performed as a support. Before that, I hadn't heard any of their songs. They were very dynamic on stage. They had great contact with the audience. And their music definitely convinces me. After the performance of Fever 333 ended, we had to wait a while again. The technical team was preparing the stage for the star of the evening - the band Korn. When the band came onstage, the crowd went crazy. The band played songs from the new album and also so many hits from previous years. Jonathan Davis - the band's vocalist also played the bagpipes, which caused great enthusiasm among the audience. Finally, during the song "Blind" the audience was asked to kneel down. When we heard the words "Are you ready?" we all jumped up and hundreds of special streamers appeared above us, which shot up.
The concert in my and my friends opinion was really great. We all had a lot of fun. And do you often go to this type of concert? What was the last concert you were at? :-)
Wow!!! Jak ja kiedyś kochałam ten zespół!! Do dziś słucham niektórych piosenek.
OdpowiedzUsuńja kocham do dziś :-)
UsuńTaki koncert na żywo to wielkie przeżycia. Super, że zrobiłaś sobie taki prezent.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :-)
Usuńmust be fun to watch live music....
OdpowiedzUsuńhave a wonderful day
Oh yes - it was, You too xx
UsuńWspaniale, że postanowiłaś sprawiać sobie prezenty przez cały rok :) Nie znam tego zespołu, ale poszukam na You Tube ich piosenek, może mi się spodobają? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dokładnie tak i na razie skutecznie się tego trzymam :-)
UsuńWow! Słuchałam ich szczególnie intensywnie, gdy byłam na studiach. Ach, kiedy to było.... :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze w szkole średniej :-)
UsuńDawno nie byłam na żadnym koncercie - pandemia wytrąciła mnie z rytmu. Czas wracać do normalnego życia, bo jak obejrzałam Twoje zdjęcia bardzo za tym zatęskniłam.
OdpowiedzUsuńMnie też i powolutku coś tam nadrabiam :-)
UsuńThat's awesome you were able to go to this concert.
OdpowiedzUsuń<3
UsuńGenialna są takie koncert ta atmosfera ;) Super ze spełniasz swoje marzenia
OdpowiedzUsuńteż tak uważam :-)
UsuńWszystkiego najlepszego 🎉🎉🎉
OdpowiedzUsuńDziekuję <3
UsuńFajna impreza, a sprawianie sobie takich prezentów to świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam
Usuńprzyznam szczerze,że nie znam specjalnie ich twórczości :)
OdpowiedzUsuńNiedawno byłam na koncercie Dawida Podsiadło :)
Super <3
UsuńZazdroszczę. Bardzo lubię ten zespół
OdpowiedzUsuńAsiu ja też
UsuńNie słyszałam o tym zespole, super, że dobrze się bawiłaś na koncercie. :D
OdpowiedzUsuńDZiekuję :-)
UsuńNie znam tego zespołu, świetna fotorelacja ;)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńKorn to raczej nie moje klimaty, ale wiem, że nie ma jak dobry koncert :) Ostatni na jakim byłam? W zeszłym roku, dzień przed walentynkami, dokładnie pamiętam. Grał Krzysztof Cugowski ze swoim obecnym zespołem. Piękny wieczór :)
OdpowiedzUsuńO jak cudownie - koncert musiał być niezwykły :-)
UsuńFajnie, że wyprawa się udała. Nazwa zespołu dobrze mi znana, ale z samą ich muzyką nie jestem za pan brat. :)
OdpowiedzUsuńUdała i rozumiem :-)
UsuńUwielbiam koncerty, ten stan i tą energię! Pozdrawiam Kolorowo!
OdpowiedzUsuńJa też :-)
UsuńFajna impreza :)
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na koncercie- za tego typu rozrywkami nie przepadam.
Pozdrawiam
Rozumiem :)
UsuńUwielbiam chodzić na koncerty, choć ostatnimi czasy zdarza się to stanowczo zbyt rzadko. Ostatnio byłam w maju we Wrocławiu na Mikromusic. Było cudnie!!!
OdpowiedzUsuńAle super, Micromusic słyszałam chyba tylko raz w życiu koncertowo :-)
UsuńNie mam pojęcia co to za zespół 🙈ale koncerty fajna sprawa, jest klimat i emocje😎
OdpowiedzUsuńO tak :-)
Usuń