"Bo Gdańsk jest trochę innym miastem.
– otwartym, wolnym, swobodnym. "
"Because Gdansk is a slightly different city
-Open, free and freely"
Podczas naszej wizyty w Gdańsku, nie mogło oczywiście zabraknąć "odwiedzin" słynnego Falowca. Na szczęście, Kuba powoli przyzwyczaja się do zwiedzania ze mną "blokowisk rodem z horrorów", które w jakiś sposób ja osobiście uwielbiam. Na Obrońców Wybrzeża, gdzie znajduje się jeden z najdłuższych mieszkalnych budynków w Polsce, dojechaliśmy tramwajem i zdecydowanie muszę przyznać, że ze względu na swoją długość jak wielkość, zdecydowanie robi on na człowieku wrażenie.
Na miejscu, pomimo wiatru oraz deszczu, obeszliśmy dookoła Falowiec w całości. Swoim kształtem oraz układem balkonów przypomina on morskie fale stąd też wywodzi się jego potoczna nazwa. Jego całkowita długość to 860 metrów. Powstał on w latach 70-tych, a jego architektami byli: Danuta Olędzka, Janusz Mork oraz Tadeusz Różański.
Wokół Falowca panuje dość ciekawy mikroklimat. Od strony północy jest bardziej "skandynawsko", czyli chłodniej oraz częściej wieje, natomiast od strony południa jest więcej słońca i mamy tam klimat bardziej "śródziemnomorski". W budynku łącznie mieszka około 6000 mieszkańców. Na 11 kondygnacjach znajdują się 1792 mieszkania. Początkowo miał on na celu zapewnienie mieszkań jak największej liczbie pracujących na tym obszarze miasta robotników.
Falowiec zdecydowanie miał wpisywać się w modny w owym czasie nurt modernizmu. Niewielkie metraże mieszkań, oszczędne, ale oryginalne formy były charakterystyczne dla architektury czasów PRL-u. Wybudowano także zamiast wewnętrznych korytarzy zewnętrzne galerie, co wpływało na obniżenie kosztów budowy. Dzięki temu, można było zmniejszyć w budynku liczbę wind, a jednocześnie zapewnić kuchniom dodatkowy dostęp do światła. W okolicy Falowca znajdują się miedzy innymi liczne place zabaw, galeria handlowa, centrum handlowe, biblioteka, posterunek policji, a także kilka restauracji, zakładów fryzjerskich ( już w samym budynku naliczyłam trzy), przedszkole czy apteka.
During our visit to Gdansk, there was, of course, no way to miss visiting the famous Falowiec. Fortunately, Kuba is slowly getting used to visiting with me the "blocks of flats straight out of horror movies," which I somehow personally love. We arrived at Obrońców Wybrzeża street, where is located one of the longest residential buildings in Poland , by streetcar, and I definitely have to admit that due to its length like size, it definitely impresses a person.
At the site, despite the wind and the rain, we went around the Falowiec in its entirety. With its shape and arrangement of balconies it resembles sea waves, hence its common name. Its total length is 860 meters. It was built in the 1970s and its architects were Danuta Olędzka, Janusz Mork and Tadeusz Różanski.
There is quite an interesting microclimate around the Falowiec. On the north side it is more "Scandinavian," that is, cooler and more often windy, while on the south side there is more sun and we have a more "Mediterranean" climate there. The building has a total of about 6,000 residents. There are 1,792 apartments on 11 floors. Initially, it was intended to provide housing for as many workers working in the area of the city as possible.
The Falowiecwas definitely intended to fit into the modernist trend that was fashionable at the time. The small square meters of the apartments, frugal but original forms were characteristic of the architecture of the communist era. External galleries were also built instead of internal corridors, which reduced construction costs. This made it possible to reduce the number of elevators in the building and at the same time provided kitchens with additional access to light. In the vicinity of Falowiec there are, among others, numerous playgrounds, a shopping mall, a library, a police station, as well as several restaurants, hairdressers (I counted three in the building), a kindergarten and also a pharmacy.
Nie wiedziałam, że w Gdańsku jest taki budynek. Ciekawe, ciekawe.
OdpowiedzUsuńJest :-)
UsuńNiesamowity, robi wrażenie. I fryzjer KA- RO.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Robi- ten fryzjer nas rozbawił :-D
UsuńUwielbiam opowieści Grzebałkowskiej o tym jak się mieszkało i dorastało w tym falowcu ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać
UsuńPodzielam Twoje zamiłowanie do blokowisk, też na pewno chciałabym zobaczyć z bliska Falowiec. :) Tylko chyba musiałabym w tym celu jechać sama. :)
OdpowiedzUsuńW Katowicach kojarzę takie galerie w jednym z bloków niedaleko Spodka. Zastanawiam się, czy w naszym klimacie to nie jest duży kłopot...
Dziwne to moje zamiłowanie ale cóż ... Moze być
UsuńPrzez te fale, wydaje on mi się trochę przerażający...
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, to dla mnie wyglądałby jak zwykły blok, których mam masę na osiedlu :D
Pozdrawiam
A dla mnie przez to jest mega ciekawy :-) Ja też mam sporo bloków o których kiedyś napiszę :-)
UsuńNie widziałam go nigdy. Rzeczywiście jest coś przerażającego
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Kiedyś zwiedzałam Gdynię śladami modernizmu. :)
OdpowiedzUsuńSuper
UsuńKiedyś te budynki robiły wrażenie, teraz na pewno wymagają odświeżenia :)
OdpowiedzUsuńDla mnie falowiec masakra, mogę coś powiedzieć na ten temat, bo w nim przez kilka lat mieszkała moja ciocia, do której jeździłam na wakacje. W nocy to się troszkę bałam...
OdpowiedzUsuńO ja, ale czad
UsuńCiekawy budynek . Super ze Cię wspiera
OdpowiedzUsuńTo jedna z cech, za które go kocham
UsuńPojęcia nie miałam, że w Gdańsku znajduje się taki budynek. Ciekawa jest jego historia. :)
OdpowiedzUsuńo tak :-)
Usuńo, na swój sposób ciekawy i uroczy, chociaż ja chyba wolę bardziej jednorodne budynki :) dzięki za pokazanie nam tego unikaciku!
OdpowiedzUsuńNo zdecydowanie to unikacik :-)
UsuńTen wieżowiec ma niesamowity klimat PRLu! Uwielbiam :) Pozdrawiam, zapraszam na nowy post do siebie!
OdpowiedzUsuńMa i też go za to uwielbiam.
UsuńKiedy lok jest tak długi, że mieszkańcy mają różną pogodę :D. Muszę kiedyś przyjrzeć się mu z bliska, jak będę w Gdańsku. Też lubię nietypowe rzeczy zwiedzać, a mąż zawsze kręci nosem :P
OdpowiedzUsuńha ha prawda? :-) Polecam - no moja druga połówka już się przyzwyczaiła na szczęście :-)
Usuń6000 osób to jak małe miasteczko.
OdpowiedzUsuńTo prawda
UsuńCiekawe miejsce, niby tylko budynki, ale ich zdjęcia są na prawdę ciekawe. Pamiętam, kiedyś były u Ciebie podobne, czarno-białe zdjęcia. Bardzo mi się podobały, niemalże jak obrazek na ścianę. Co do miasta samego w sobie, byłam kiedyś i bardzo mi się podobało ♥
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci sie podobały <3
UsuńWidziałam to z daleka dawno temu . Jest swoistą atrakcją Gdańska. Gdańsk bardzo mi się podoba ma niepowtarzalny urok.
OdpowiedzUsuńOj jest :-)
UsuńMałe sprostowanie, Falowiec to najdłuższy budynek mieszkalny w Polsce, drugi w całej Europie. Obecnie, ze względu na położenie, usługi dookoła, bliskość terenów spacerowych, bardzo modny. Spadkobiercy sprzedają mieszkania, w dobrej cenie, owszem do remontu. Ale można mieszkać w samym centrum miasta, i mieć wszędzie blisko, a nie zalec na przedmieściach i stać w korkach. Widziałam plany rewitalizacji, budynek cały miałby być przemalowany na biało, zabudowy balkonów miałyby być usunięte.Taka wersja Falowca wygląda nowocześnie, czysto, bardzo na plus. Mam nadzieję, że uda się to zrobić. Ciekawostka, między początkiem bloku, a jedno końcem, mamy 3 przystanki autobusowe! Tak, sąsiadkę z klatki obok, najwygodniej odwiedzić autobusem. A listonosz jest jeden, do obsługi tylko tego jednego budynku!
OdpowiedzUsuńZ tym najdłuższym to są takie rozważania czy jest nim Falowiec czy Pekin o którym jeszcze napiszę- dlatego nie pisałam ,że jest to jednoznacznie najdłuższy budynek w Polsce. Sama jestem ciekawa jak będzie wyglądał po renowacji. Te przystanki też naliczyłam :-) Biedny ten listonosz :-P
UsuńUwielbiam Falowiec! ma niesamowity urok, jakby go dobrze wyremontowali mógłby być prawdziwą perełką turystyczną!
OdpowiedzUsuńJa także :-)
UsuńNie widziałam go wcześniej, dzięki za wpis!
OdpowiedzUsuńNiespotykany chyba nigdzie indziej. W Rzeszowie buduje się teraz na wysokość :)
OdpowiedzUsuńchyba wszędzie - jeśli tylko mogą to idą w górę obecnie - taki trend
UsuńI like communistic architecture. It's practical and efficient. Somehow often the skyscrapers and buildings from this era get neglected and that's a shame. They would look much better with a new facade or a paint job.
OdpowiedzUsuńWow! Ależ to wygląda! Nie wiedziałam, że w Gdańsku można znaleźć taką "perełkę".
OdpowiedzUsuń