" Nicea trwa po drugiej stronie tego świata,
w idyllicznej ciszy wielkiego spokój,
owym "tam", które nie ma nic wspólnego z fatalnym "tu""
" Nice continues on the other side of this world,
In the idyllic silence of the great calm,
that "there" which has nothing to do with the fateful "here""
Tak jak sobie obiecałam, ten rok zdecydowanie stawiam pod znakiem "podróży. Naszą kwietniową podróż miałam już zaplanowaną w grudniu. Niestety, Wizzair nieco pozmieniał połączenia lotów i zamiast do Czarnogóry polecieliśmy do Francji zwiedzać Lazurowe Wybrzeże. We Francji wcześniej byłam jedynie w Paryżu, który niestety mnie troszeczkę rozczarował. Dla mojego Kuby natomiast wylot do Nicei stanowił niejako francuski debiut. Do Nicei lecieliśmy z lotniska Chopina w Warszawie. Lot trwał niecałe 3 godziny. Miło wspominam lądowanie, gdyż lotnisko w Nicei znajduje się zaraz przy morzu i można z góry podziwiać naprawdę przepiękne widoki. Nicea do najtańszych miejsc nie należy, ale udało nam się po licznych poszukiwaniach zarezerwować noclegi u przeuroczego małżeństwa. Pani domu codziennie robiła nam smaczne, francuskie śniadanko. Do dyspozycji na miejscu mieliśmy sypialnię z prywatną łazienką oraz balkon. Nasze mieszkanie znajdowało się około 40 minut pieszo od lotniska ( przez kilka minut można było dojechać do niego z lotniska także tramwajem). Kilka minut dzieliło nas od morza i słynnej Promenady Anglików, którą bez problemu pieszo można dojść do centrum, co też pierwszego dnia uczyniliśmy. Dla osób, które nie chcą, aż tyle chodzić istniała oczywiście opcja wzięcia tramwaju lub autobusu ( z czego także korzystaliśmy, aby szybko się przemieścić). Na przystanku znajdują się automaty biletowe, w których bez problemu możecie kupić kartę komunikacji miejskiej i ją naładować.
As I promised myself, I definitely put this year under the sign of "travel. I already had our April trip planned in December. Unfortunately, Wizzair slightly changed the flight connections and instead of Montenegro we flew to France to visit the Côte d'Azur. In France I had previously only been to Paris, which unfortunately disappointed me a bit. For my Kuba, on the other hand, the flight to Nice represented a French debut. We flew to Nice from Warsaw's Chopin Airport. The flight took less than 3 hours. I have a nice recollection of the landing, as the Nice airport is right next to the sea and you can enjoy really beautiful views from above. Nice is not one of the cheapest places to visit, but after a lot of searching we managed to book accommodation with a charming couple. The lady of the house made us a delicious French breakfast every day. We had a bedroom with a private bathroom and a balcony at our disposal on site. Our apartment was about a 40-minute walk from the airport ( for a few minutes you could also reach it from the airport by streetcar). We were a few minutes away from the sea and the famous Promenade des Anglais, which you can easily walk to the center, which we did on our first day. For those who do not want to walk that much, there was, of course, the option of taking a streetcar or bus ( which we also used to move quickly). There are ticket vending machines at the bus stop, where you can easily buy a public transportation card and recharge it.
W samej Nicei zrobiliśmy oczywiście kilkukilometrowy spacer wzdłuż wybrzeża wspomnianą wcześniej Promenadą Anglików ( ostatniego wieczoru udało nam się stamtąd zobaczyć pływające w morzu delfiny). Za namową naszych gospodarzy udaliśmy się także na tzw. zamkowe wzgórze. Czekało nas tam trochę wspinania, ale piękne widoki na miasto oraz całe wybrzeże zdecydowanie były tego warte. Dodatkowo na wzgórzu znajdował się też piękny wodospad. Po zwiedzeniu zamkowego wzgórza udaliśmy się do starej części miasta, gdzie "załapaliśmy się" między innymi na lokalny targ, na którym kupiliśmy przyprawy oraz pamiątki dla naszych bliskich. Zwiedziliśmy również słynny plac Massena, z charakterystycznymi świecącymi w nocy pomnikami. Moim must see w Nicei było natomiast zobaczenie oryginalnego gmachu miejskiej biblioteki. Niestety teren wokół był w remoncie i nie mogłam zobaczyć go z bliska, ani wejść do środka. Musicie jednak przyznać, że sam budynek wygląda bardzo oryginalnie :-) Nicea w pewien sposób bardzo przypomina mi moje ukochane Włochy. W restauracjach bardzo często serwowane są włoskie potrawy. I te właśnie oboje zwykle wybieraliśmy. Miasto ma taki swój wakacyjny klimat i przypuszczam, że w sezonie letnim jest bardzo oblegane, przez turystów ponieważ człowiek może tu naprawdę odpocząć.
Byliście kiedyś w Nicei lub innym francuskim mieście? Jeśli tak, które z nich możecie mi polecić :-)
In Nice itself, of course, we took a few kilometrs walk along the coast along the aforementioned Promenade des Anglais ( last evening we managed to see dolphins swimming in the sea from there). At the insistence of our hosts, we also went to the so-called Castle Hill. A bit of climbing awaited us there, but the beautiful views of the city and the entire coast were definitely worth it. In addition, there was also a beautiful waterfall on the hill. After visiting the castle hill, we went to the old part of the city, where we "caught", among other things, the local market, where we bought spices and souvenirs for our loved ones. We also visited the famous Massena Place, with its characteristic glowing monuments at night. My must see in Nice, however, was to see the original edifice of the city library. Unfortunately, the area around it was under renovation and I couldn't see it up close or go inside. However, you have to admit that the building itself looks very original :-) Nice in a way reminds me very much of my beloved Italy. Italian dishes are very often served in restaurants. And these are the ones we both usually chose. The city has such a holiday vibe of its own and I suppose that in the summer season it is very much besieged, by tourists because a person can really relax here.
Have you ever been to Nice or any other French city? If so, which of them can you recommend to me :-)
Kolejna wspaniała podróż za wami. Jak cudownie jest realizować swoje plany.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :-)
UsuńŚwietna wycieczka i wspaniałe zdjęcia! Jak moja mama mówi: To co zobaczysz i zwiedzisz, nigdy przez nikogo nie będzie CI zabrane.
OdpowiedzUsuńTo prawda- u mnie w domu też to zawsze powtarzali
UsuńTo prawda- u mnie w domu też to zawsze powtarzali
UsuńDear Karo, oh how lovely, you were in Nice! It's been a long time since I was there - in 1981 on my first Interrail trip. For once, we didn't live in a youth hostel, but in a pretty B&B in an old house that looked a bit like a white castle. I especially remember the orange trees there, which were full of fruit. We were allowed to pick and eat them. Other than that I don't have many memories - it's all covered by other memories because all our money was stolen in Cannes. (We were still on vacation for 2 weeks ;-))
OdpowiedzUsuńThanks for your comment on my Sydney post. I think you would also like my post about Singapore (GREAT architecture and some beautiful murals) and currently Melbourne (GREAT street art and some interesting architecture) ;-)
All the best, Traude
https://rostrose.blogspot.com/2024/05/weltreise-2024-3-station-melbourne.html
it must looked amazing in 80's I suppose.I am so sorry to hear that someone stolen your money when you were there. I like so much Singapure architecture <3
Usuńbest regards
Karo
OdpowiedzUsuńThe photos are beautiful, a great trip.
You are a great couple.
Happy weekend
ty
UsuńWspaniała podróż! Przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńNicea wygląda uroczo. Chciałam tam zawsze pojechać, ale nie starczyło czasu jak byliśmy z mężem w Paryżu.
OdpowiedzUsuńRozumiem, Paryż też zwiedzałam osobno- zbyt wiele rzeczy do zobaczenia :-)
UsuńAleż zazdroszczę tej podróży!
OdpowiedzUsuń<3 Było pięknie
UsuńZ przyjemnością odwiedziłam Niceę z Wami :) świetne zdjęcia :) zaciekawiła mnie ta zmiana kierunki z Czarnogóry na Francję :)
OdpowiedzUsuńOdwołali nam lot i szybko szukalismy czegoś w terminie wcześniej zaakceptowanych urlopów i padło na Francję i Monako
UsuńSuper wycieczka. Nicea jest piękna byłam tam kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńDziękuję - super :-)
UsuńI know pretty well Nice, since I spent there many summer of my childhood!
OdpowiedzUsuńYou really choice a pretty adventourous kind of travel but sounds it worth!
Very nice photos!
XO
S
https://s-fashion-avenue.blogspot.com
Wow so so cool :-)
UsuńByłam w Nicei dziesięć lat temu, zrobiliśmy sobie wtedy wypad po całym Lazurowym Wybrzeżu. Chętnie znów bym się tam wybrała.
OdpowiedzUsuńWspaniałą mieliście podróż, piękne zdjęcia!:)
Dziękuję <3
UsuńByłam w Paryżu i na mnie zrobił duże wrażenie, ale... miałam wtedy dziesięć lat. Wiadomo, że dzieci wszystko widzą i przeżywają inaczej.
OdpowiedzUsuńNicea na Twoich zdjęciach jest piękna jak marzenie :)
To prawda, wtedy pewne rzeczy wydają nam się być totalnie inne :-) pozdrawiam
UsuńW Nicei nie byłam, ale widzę, że warto. Blisko morze i Cannes. Bardzo ładne te rzeźby, fontanny i wodospad. Super Was widzieć.Udanego tygodnia 🤗
OdpowiedzUsuńCannes, morze, Monako i wakacyjny klimat :-)
UsuńOh very cute photos darling
OdpowiedzUsuńthank you
UsuńNie miałam jeszcze okazji odwiedzić Nicei, ale po przeczytaniu Twojego wpisu na pewno znajdzie się na mojej liście podróży. ;)
OdpowiedzUsuńCudownie <3
UsuńBardzo ładne zdjęcia. Kiedyś byłam we Francji, ale już dawno. Być może kiedyś ponownie tam się wybiorę. :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej tylko w Paryżu, ale Lazurowe wybrzeże zdecydowanie bardziej mi się podobało :-)
UsuńMi jednak Nicea przypomina Chorwacje :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam we Francji, i ze względów bezpieczeństwa nie planuje się tam wybrać.
Pozdrawiam
W Chorwacji byłam tylko raz i mi o dziwo mimo wszystko bardziej Włochy :-D
UsuńW Nicei akurat na szczęście jest spokojnie , ale rozumiem :-)
Pozdrawiam
Nigdy nie byłam we Francji Nigdy nie byłam w Paryżu choć bardzo bym chciała może kiedyś uda mi się zorganizować taką wycieczkę. Oczywiście wtedy pojedziemy już w większym gronie. Bardzo podoba mi się twoja relacja i twoje zdjęcia. Życzę ci kolejnych udanych podróży 😁
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki <3 Dziękuję - kolejna krótka już w czerwcu :-)
UsuńCudowne widoki, smakowite jedzenie i z pewnością niezapomniane chwile. :) Dzięki za podzielenie się wrażeniami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :-)
UsuńWitam Cię cieplutko 🖐😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie za to, że podzieliłaś się z nami zdjęciami z pobytu z Nicei. Co prawda w ogóle nie byłem we Francji, ale za to mam książkę o tematyce związanej z Francją i kuchnią francuską, gdzie w niej również jest poświęcony dział związany z tym miastem. Bardzo ciekawe i malownicze miejsca we Francji, nie tylko w Paryżu, ale również w Nicei. Jednym słowem... zachwycające 👍😉
Pozdrawiam Cię cieplutko i od serducha 😉🤲💖
Ja chyba w swoich zbiorach za to chyba nie mam żadnej książki z kuchnią francuską... Tak Nicea zdecydowanie jest bardzo malowniczym miejscem. pozdrawiam
UsuńZ Twojego wpisu bije taki entuzjazm, widać że wypad był udany!
OdpowiedzUsuńW Nicei byłam przejazdem podczas wakacji w 2021 roku. Jak zawsze na motorze, dlatego też niewiele udało mi się zobaczyć. Mój chłopak nie polubił tego miasta ze względu na tłumy, chociaż ja jestem zdania - a gdzie nie ma tłumów? To w końcu miejsca turystyczne.
Twój wpis zainspirował mnie, aby w tym roku więcej czasu spędzić na spacerach niż na motorze. Przede wszystkim dlatego, że ja żadnych delfinów nie miałam okazji zobaczyć, aż Ci trochę zazdroszczę ;)
Pora na modyfikacje planów, a że wybieramy się ponownie do Francji (jednak w nieco innym kierunku tym razem, bardziej w kierunku Hiszpanii) ...
Powiedz mi kochana, a jak wyglądało takie typowe Francuskie śniadanie? Miło, że ta pani tak Was ugościła.
Uściski ♥
Zdecydowanie udany - to prawda tłumy to teraz chyba wszędzie są. Co do delfinów to był totalny przypadek . O jak super :-) Typowe bardzo na słodko z kawką lub herbatką do wyboru- nie zabrakło przy tym słodkich croissantów :-)
Usuńpozdrawiam
Jak pięknie klimatycznie. Ja byłam tylko tak jak Ty w Paryżu, ale to jeszcze za czasów szkolnych z rodzicami. Wtedy Paryżem byłam zachwycona. Już wiem jaki kierunek obrać za następny jeśli zdecyduję się na powrót do Francji :).
OdpowiedzUsuńParyż też mam za sobą , ale jakos Nicea podoba mi sie bardziej:-)
Usuńmarzy mi się podróż do Nicei:D
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki
UsuńPiękna podróż ;) ładne zdjęcia i widzę że smaczne jedzenia . Teraz Paryż już nie jest taki jaki był parę ładnych lat temu
OdpowiedzUsuńCo do Paryża to nie wiem bo byłam tam tylko raz.
UsuńSuper relacja, aż chce się od razu pakować walizki i lecieć na Lazurowe Wybrzeże. 🤗 Zamkowe wzgórze z tymi widokami musi być absolutnie magiczne!
OdpowiedzUsuńWzgórze ma swój klimat i można podziwiac piękne widoki :-)
UsuńWhat wonderful photos! So great you were able to enjoy Nice.
OdpowiedzUsuńI visited it when I was 18, it was a school trip. I had fun wondering Nice, but I was also a bit underwhelmed. I guess I expected more from the famous Azure coast if you know what I mean.
Still, it was nice. However, if I visited France again, I'd like to see other places.
I would really love to visit small villages and not so well know cities in France.
Ty you dear. I like so much this all small villages as well- they have specific charm :-)
UsuńChciałabym tam pojechać. Świetna fotorelacja.
OdpowiedzUsuńtrzymam zatem kciuki
UsuńWygladasz na bardzo szczesliwa, z przyjemnoscia oglada sie Twoje zdjecia :-)Mi osobiscie bardzo podoba sie w Colmar i Strasburg, na zachodzie Francji Bordeaux i La Rochelle .Z malych miasteczek polecam Carnac w Bretanii, jest tam mnostwo megalitow.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3 Na zachodzie Francji jeszcze nigdy nie byłam, zatem te wszystkie miasteczka przede mną :-)
UsuńCudownie, że udało Wam się zobaczyć delfiny! Nicea wydaje się idealnym miejscem na relaks i odkrywanie piękna Francji.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie takie jest :-)
UsuńŚwietny wpis, bardzo inspirujący. Nigdy wcześniej nie myślałem o Nicei jako o celu podróży, ale teraz zdecydowanie muszę to przemyśleć.
OdpowiedzUsuń