Pokazywanie postów oznaczonych etykietą France. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą France. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 maja 2024

TRAVELS/PODRÓŻE - France/Francja- Nice/Nicea

 " Nicea trwa po drugiej stronie tego świata,   

w idyllicznej ciszy wielkiego spokój,

owym "tam", które nie ma nic wspólnego z fatalnym "tu""


 " Nice continues on the other side of this world,

In the idyllic silence of the great calm,

that "there" which has nothing to do with the fateful "here""




Tak jak sobie obiecałam, ten rok zdecydowanie stawiam pod znakiem "podróży. Naszą kwietniową podróż miałam już zaplanowaną w grudniu. Niestety, Wizzair nieco pozmieniał połączenia lotów i zamiast do Czarnogóry polecieliśmy do Francji zwiedzać Lazurowe Wybrzeże. We Francji wcześniej byłam jedynie w Paryżu, który niestety mnie troszeczkę rozczarował. Dla mojego Kuby natomiast wylot do Nicei stanowił niejako francuski debiut. Do Nicei lecieliśmy z lotniska Chopina w Warszawie. Lot trwał niecałe 3 godziny. Miło wspominam lądowanie, gdyż lotnisko w Nicei znajduje się zaraz przy morzu i można z góry podziwiać naprawdę przepiękne widoki. Nicea do najtańszych miejsc nie należy, ale udało nam się po licznych poszukiwaniach zarezerwować noclegi u przeuroczego małżeństwa. Pani domu codziennie robiła nam smaczne, francuskie śniadanko. Do dyspozycji na miejscu mieliśmy sypialnię z prywatną łazienką oraz balkon. Nasze mieszkanie znajdowało się około 40 minut pieszo od lotniska ( przez kilka minut można było dojechać do niego z lotniska także tramwajem). Kilka minut dzieliło nas od morza i słynnej Promenady Anglików, którą bez problemu pieszo można dojść do centrum, co też pierwszego dnia uczyniliśmy. Dla osób, które nie chcą, aż tyle chodzić istniała oczywiście opcja wzięcia tramwaju lub autobusu ( z czego także korzystaliśmy, aby szybko się przemieścić). Na przystanku znajdują się automaty biletowe, w których bez problemu możecie kupić kartę komunikacji miejskiej i ją naładować.

As I promised myself, I definitely put this year under the sign of "travel. I already had our April trip planned in December. Unfortunately, Wizzair slightly changed the flight connections and instead of Montenegro we flew to France to visit the Côte d'Azur. In France I had previously only been to Paris, which unfortunately disappointed me a bit. For my Kuba, on the other hand, the flight to Nice represented a French debut. We flew to Nice from Warsaw's Chopin Airport. The flight took less than 3 hours. I have a nice recollection of the landing, as the Nice airport is right next to the sea and you can enjoy really beautiful views from above. Nice is not one of the cheapest places to visit, but after a lot of searching we managed to book accommodation with a charming couple. The lady of the house made us a delicious French breakfast every day. We had a bedroom with a private bathroom and a balcony at our disposal on site. Our apartment was about a 40-minute walk from the airport ( for a few minutes you could also reach it from the airport by streetcar). We were a few minutes away from the sea and the famous Promenade des Anglais, which you can easily walk to the center, which we did on our first day. For those who do not want to walk that much, there was, of course, the option of taking a streetcar or bus ( which we also used to move quickly). There are ticket vending machines at the bus stop, where you can easily buy a public transportation card and recharge it.

W samej Nicei zrobiliśmy oczywiście kilkukilometrowy spacer wzdłuż wybrzeża wspomnianą wcześniej Promenadą Anglików ( ostatniego wieczoru udało nam się stamtąd zobaczyć pływające w morzu delfiny). Za namową naszych gospodarzy udaliśmy się także na tzw. zamkowe wzgórze. Czekało nas tam trochę wspinania, ale piękne widoki na miasto oraz całe wybrzeże zdecydowanie były tego warte. Dodatkowo na wzgórzu znajdował się też piękny wodospad. Po zwiedzeniu zamkowego wzgórza udaliśmy się do starej części miasta, gdzie "załapaliśmy się" między innymi na lokalny targ, na którym kupiliśmy przyprawy oraz pamiątki dla naszych bliskich. Zwiedziliśmy również słynny plac Massena, z charakterystycznymi świecącymi w nocy pomnikami. Moim must see w Nicei było natomiast zobaczenie oryginalnego gmachu miejskiej biblioteki. Niestety teren wokół był w remoncie i nie mogłam zobaczyć go z bliska, ani wejść do środka. Musicie jednak przyznać, że sam budynek wygląda bardzo oryginalnie :-) Nicea w pewien sposób bardzo przypomina mi moje ukochane Włochy. W restauracjach bardzo często serwowane są włoskie potrawy. I te właśnie oboje zwykle wybieraliśmy. Miasto ma taki swój wakacyjny klimat i przypuszczam, że w sezonie letnim jest bardzo oblegane, przez turystów ponieważ człowiek może tu naprawdę odpocząć.

Byliście kiedyś w Nicei lub innym francuskim mieście? Jeśli tak, które z nich możecie mi polecić :-)

In Nice itself, of course, we took a few kilometrs walk along the coast along the aforementioned Promenade des Anglais ( last evening we managed to see dolphins swimming in the sea from there). At the insistence of our hosts, we also went to the so-called Castle Hill. A bit of climbing awaited us there, but the beautiful views of the city and the entire coast were definitely worth it. In addition, there was also a beautiful waterfall on the hill. After visiting the castle hill, we went to the old part of the city, where we "caught", among other things, the local market, where we bought spices and souvenirs for our loved ones. We also visited the famous Massena Place, with its characteristic glowing monuments at night. My must see in Nice, however, was to see the original edifice of the city library. Unfortunately, the area around it was under renovation and I couldn't see it up close or go inside. However, you have to admit that the building itself looks very original :-) Nice in a way reminds me very much of my beloved Italy. Italian dishes are very often served in restaurants. And these are the ones we both usually chose. The city has such a holiday vibe of its own and I suppose that in the summer season it is very much besieged, by tourists because a person can really relax here.

Have you ever been to Nice or any other French city? If so, which of them can you recommend to me :-)







 










































poniedziałek, 18 października 2021

Travels/Podróże - France - Paris / Francja - Paryż part 1

 "Paryż był jak pajęczyna, 

jak lep na muchy nad kuchnią, 

jak ruchome piaski, 

w których grzęzło się na zawsze"


"Paris was like a spider's web,

like flypaper over the kitchen,

like quicksand

in which you were stuck forever "





Mój tegoroczny urlop spędziłam podróżniczo. Z powodu szalejącej zwłaszcza w pierwszej połowie roku pandemii pierwszy z moich wyjazdów byłam zmuszona przełożyć na jesień. Jednak w gruncie rzeczy chyba całkiem dobrze wyszło bo na miejscu mogliśmy zwiedzać miasto ciesząc się prawdziwie letnią pogodą ( co w marcu raczej nie byłoby możliwe )

I spent my holiday this year in a travelling way. Due to the pandemic raging, especially in the first half of the year, I had to postpone my first trip to the autumn. However, in fact, it probably turned out quite well, because on the spot we could explore the city enjoying the real summer weather (which would not be possible in March)












Paryż był na mojej liście od dawien dawna tylko jakoś tak wyszło, że ciągle go od ponad 10 lat przekładałam. No cóż... W końcu jednak  się tu znalazłam. Ten wyjazd spędziłam z moimi rodzicami ( bilety, noclegi, kieszonkowe dostali ode mnie i siostry w prezencie na gwiazdkę). To był zarówno dla mnie jak i dla nich pierwszy docelowo turystyczny wyjazd do Francji. W trakcie pobytu ( ograniczony czas) mieliśmy w planach zobaczyć ile tylko się da. 

Paris has been on my list for a long time, but somehow it turned out that I kept postponing it for over 10 years. Well ... I finally found myself here. I spent this trip with my parents (tickets, accommodation, pocket money were Christmas present to them from me and my sister). It was the first direct tourist trip to France for me and for them. During our stay (limited time), we planned to see as much as possible.
















Pierwszego dnia zwiedzanie  rozpoczęliśmy od Łuku Triumfalnego, następnie udaliśmy się szlakiem Pól Elizejskich , odbijając wcześniej w kierunku symbolu Paryża, czyli Wieży Eiffela. Oczywiście po drodze spróbowaliśmy słynnych francuskich naleśników  - były przepyszne. Zrobiliśmy również dłuższy spacer wzdłuż Sekwany docierając do Luwru, którego zewnętrzna architektura jak i wielkość naprawdę robią wrażenie. Niestety ze względu na dość ograniczony limit czasowy nie zwiedzaliśmy Luwru w środku, ale mam nadzieję to nadrobić podczas kolejnego pobytu w przyszłości.

On the first day, we started our tour from the Arc de Triomphe, then we went along the Champs Elysees, turning towards the symbol of Paris - the Eiffel Tower. Of course, we tried the famous French pancakes on the way - they were delicious. We also took a longer walk along the Seine to reach the Louvre, the exterior architecture and size of which are really impressive. Unfortunately due to the fairly limited time we did not visit the Louvre inside but I hope to make  it during another visit in the future.