"I znowu był czerwiec – łagodne, długie, wolno
gasnące wieczory, wieczory które tak wiele obiecują".
"And it was June again - gentle, long, slow
fading evenings, evenings that promise so much."
Czerwiec to zdecydowanie mój ulubiony miesiąc w roku. Być może dlatego, że to właśnie w tym miesiącu przyszłam na świat. Czerwiec to dla mnie miesiąc, w którym przychodzi do nas moje ukochane lato. I zdecydowanie pomimo kilku stresujących sytuacji w pracy zaliczam go do bardzo udanych.
Na początku miesiąca, z okazji naszej rocznicy, mój kochany Kuba zabrał mnie do włoskiej restauracji, w której mieliśmy okazję spróbować przepysznych dań kuchni włoskiej. Ja zdecydowałam się na bardzo smaczne dyniowe gnocchi w sosie borowikowym. Kuba natomiast postanowił wypróbować pistacjowe fusilli, a ponadto na deser zamówił sobie przepyszną kawę pistacjową. Sami przyznajcie, że prezentuje się wybornie.
Sporo czasu spędziliśmy także z naszymi znajomymi, przyjaciółmi i rodziną. W połowie czerwca polecieliśmy do Wielkiej Brytanii, aby odwiedzić moją siostrą i jej rodzinę. Ponadto obejrzeliśmy dwie sztuki teatralne. Do Teatru Polskiego wybraliśmy się na rapową wersję "Pana Tadeusza", a wcześniej w ramach festiwalu Malta w Poznaniu , poszliśmy na spektakl z Tildą Swinton w roli głównej.
W czerwcu postanowiłam też działać bardziej artystycznie i wróciłam do malowania, co bardzo pomogło mi zrelaksować się wewnętrznie. Jestem bardzo ciekawa co przyniesie mi lipiec, bo mam już w zanadrzu kilka planów, ale o tym opowiem Wam za miesiąc. A jak prezentował się Wasz czerwiec?
June is by far my favorite month of the year. Perhaps it is because it is the month I was born. For me, June is the month when my beloved summer comes to us. And I definitely count it as a very successful one, despite some stressful situations at work.
At the beginning of the month, on the occasion of our anniversary, my darling Cuba took me to an Italian restaurant, where we had the opportunity to try delicious Italian dishes. I opted for the very tasty pumpkin gnocchi in mushroom sauce. Cuba, on the other hand, decided to try pistachio fusilli, and also ordered himself a delicious pistachio coffee for dessert. Admit it yourself, it looks delectable.
We also spent a lot of time with our acquaintances, friends and family. In mid-June, we flew to the UK to visit my sister and her family. In addition, we saw two theatrical plays. We went to the Polish Theater to see a rap version of “Pan Tadeusz,” and before that, as part of the Malta Festival in Poznan , we went to see a play starring Tilda Swinton.
In June I also decided to act more artistically and went back to painting, which helped me a lot to relax internally. I'm very curious about what July will bring me, as I already have some plans in store, but I'll tell you about it next month. And how did your June look like?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thank you so much for every single comment they make me smile. I will try to visit your blog as soon as I can :-) If you like my blog just follow me, if I like yours I will do the same :-)
Dziękuję bardzo za każdy pojedyńczy komentarz. Odwiedzam Wasze blogi tak szybko jak mogę :-) Jesli spodoba się Tobie mój blog będzie mi miło jak go zaobserwujesz. Jeśli spodoba mi sie Twój z pewnością zrobię to samo :-)