"Wśród ogrodów, świątyń,
Japonek w kimonach i uczennic
w mundurkach można się zgubić
i zapomnieć o upływie czasu."
"Among the gardens, temples,
Japanese women in kimonos
and schoolgirls in uniforms,
one can get lost and forget the passage of time."
W dzisiejszym wpisie ponownie wracamy do Kioto. Dziś chciałabym Was zaprosić do niesamowitej podróży po jednym z najpiękniejszych miejsc w dawnej stolicy Japonii czyli Fushimi Inari. Miejsce to inaczej określane jest mianem Tysiąca Bram i zalicza się je do najważniejszych miejsc kultu w całym kraju. Jego centralnym punktem jest świątynia Fushimi Inari Taishu, poświęcona bóstwu ryżu, rolnictwa oraz sukcesu w przedsięwzięciach handlowych zwanego Inari. Ponadto Fushimi Inari słynie z licznych rzeźb lisów, które uważane są za za posłańców bóstwa. Ten ssak w kulturze japońskiej kojarzony jest przede wszystkim za obrońcę świątyni.
In today's post, we return to Kyoto once again. Today I would like to invite you to an amazing journey through one of the most beautiful places in the former capital of Japan, Fushimi Inari. This place is otherwise known as the Thousand Gates, and it ranks among the most important places of worship in the entire country. Its centerpiece is the Fushimi Inari Taishu Temple, dedicated to the deity of rice, agriculture and success in commercial ventures called Inari. In addition, Fushimi Inari is famous for its numerous sculptures of foxes, which are considered messengers of the deity. This mammal is primarily associated in Japanese culture as the protector of the temple.
Fushimi Inari ma niesamowitą aurę i zdecydowanie warto poświęcić mu więcej czasu i wspiąć się na sam szczyt góry, zatrzymując po drodze, przy mniejszych ołtarzach, które napotkacie na swojej drodze. My przy jednym z nich usłyszeliśmy niesamowity śpiew modlitewny, po czym po krótkiej chwili zobaczyliśmy modlącą się w strugach wodospadu osobę. Miejsce to zdecydowanie sprzyja kontemplacji oraz wyciszeniu. Niezwykłym elementem umieszczonego na szczycie góry Fushimi Inari jest tysiące bram - torii, które razem tworzą niezwykły oraz malowniczy tunel wiodący na sam szczyt. Wszystkie bramy mają charakterystyczny czerwony kolor, która symbolicznie oddziela od siebie strefę sacrum od profanum. Na bramach (torii) umieszczone są daty, nazwy firm oraz imiona i nazwiska osób, które je ufundowały. Ma to symbolicznie zapewnić im szczęście, dobrobyt oraz powodzenie. Na samym terenie znajduje się obecnie ponad 10000 torii. Co roku odbywa się tu wiele festiwali, uroczystości oraz ceremonii, miedzy innymi festiwal Kitsune, związny z kultem lisów.
Fushimi Inari has an amazing aura, and it's definitely worth taking the extra time and climbing to the top of the mountain, stopping along the way, at the smaller altars you encounter along the way. We, at one of them, heard an amazing prayer chant, then after a short while we saw a person praying in the streams of the waterfall. The place is definitely conducive to contemplation and tranquility. An unusual feature of Fushimi Inari, located at the top of the mountain, is the thousands of gates - torii, which together form an unusual and picturesque tunnel leading to the very top. All the gates have a distinctive red color, which symbolically separates the sacred and profane zones. The gates (torii) bear dates, company names and the names of the people who founded them. This is supposed to symbolically ensure their good fortune, prosperity and success. There are now more than 10000 torii in the area alone. Many festivals, celebrations and ceremonies are held here every year, including the Kitsune Festival, associated with the worship of foxes.
Fushimi Inari jest najbardziej znaną z licznych świątyń poświęconych bóstwu Inari. Jest niezwykle ważnym miejscem pielgrzymek oraz modlitw. Odwiedza je wielu ludzi prosząc o pomyślność w prowadzonych przez siebie interesach. Zdecydowanie warto oddać się tej pięknej wędrówce, oddzielić się od pędzącego świata i skupić na naturze, swoich bliskich tuż obok oraz modlitwie czy medytacji. Wędrówkę polecam rozpocząć z samego rana, albo późnym popołudniem, aby uniknąć większych turystycznych grup i przeżyć tę wyprawę w ciszy oraz spokoju. Zdecydowanie warto wspiąć się na sam szczyt, ponieważ im wyżej, tym mniej ludzi, a co za tym idzie okazja na zrobienie lepszych zdjęć. Po drodze znajdziecie kilka lokalnych sklepików, w których możecie zakupić oryginalne pamiątki, a także restauracje, a nawet bar, w których zdecydowanie warto posmakować lokalnych przysmaków. Świątynia otwarta jest całą dobę i jest bezpłatna.
Fushimi Inari is the most famous of the numerous temples dedicated to the deity Inari. It is an extremely important place for pilgrimages and prayers. It is visited by many people asking for good fortune in their business. It's definitely worth indulging in this beautiful hike, to separate yourself from the rushing world and focus on nature, your loved ones right next door and prayer or meditation. I recommend starting the hike first thing in the morning, or in the late afternoon, to avoid the larger tourist groups and experience this hike in peace and quiet. It's definitely worth climbing to the top, because the higher you go, the fewer people, and thus the opportunity to take better photos. Along the way you will find several local stores where you can buy original souvenirs, as well as restaurants and even a bar where you should definitely taste local delicacies. The temple is open 24 hours a day and is free of charge.
Po zwiedzaniu tego niezwykłego miejsca udaliśmy się na stację kolejową, po czym wróciliśmy do najstarszej części Kioto zahaczając o restaurację Mcdonald's, gdzie spróbowaliśmy lokalnych kanapek oraz przekąsek. Wieczorem natomiast udaliśmy się na dłuższy spacer po mieście, gdzie podziwialiśmy klimatyczne uliczki oraz japońską architekturę.
After exploring this remarkable place, we went to the train station, then returned to the oldest part of Kyoto hooking up with a Mcdonald's restaurant, where we sampled local sandwiches and snacks. In the evening, meanwhile, we took a longer walk around the city, where we admired the atmospheric streets and Japanese architecture.
Jak tam pięknie, wow!
OdpowiedzUsuńprawda :-) ? pozdrawiam
UsuńFantastyczne miejsce! Sama z wielką ciekawością bym się tam wybrała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam
UsuńAleż tam jest ciekawie! Piękne i inspirujące zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję
UsuńPiękna fotorelacja :) świątynia jest rzeczywiście wyjątkowa, jednak o medytację trudno, w każdym razie, gdy ją odwiedzałam wśród tłumów innych turystów :) Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wrócić do Kioto :)
OdpowiedzUsuńWśró∂ tłumów zdecydowanie gorzej - ja też i wstępny plan powrotu mamy :-)
UsuńAle piękny post! Niezwykle ciekawie opisujesz dawne wierzenia Japończyków, bóstwa urodzaju i wysłanników bogów.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejną fascynującą podróż. Serdecznie Was pozdrawiam. 🤗
Bardzo dziękuję <3 Już wkrótce pojawi się ostatni post z Kioto i przejdę do postów z Tokio, gdzie byliśmy najdłużej :-) cieplutko pozdrawiamy
UsuńOh WOW how incredible exciting to travel here. I love the dog statues and the colors. And the little alleyways this is cool, it is like a movie.
OdpowiedzUsuńAllie of
www.allienyc.com
Oh yes indeed :-)
UsuńZobaczenie Kioto jest na mojej bucket list. Mega zazdroszczę wycieczki!
OdpowiedzUsuńSuper trzymam kciuki za Kioto - zdecydowanie warto
UsuńNiesamowita jest ta Japonia :) piękne zdjęcia aż kusicie by tam lecieć . Może kiedyś spełnię to marzenie :)
OdpowiedzUsuńOj to prawda jest niesamowita :-)
UsuńNiezwykłe i bardzo piękne miejsce. Te uliczki też niesamowicie urokliwe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To prawda to miejsce jest niesamowite a uliczki w Kioto mega klimatyczne
UsuńBardzo fajna relacja :D
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
Usuńdziękuję Ci bardzo za te zdjęcia! Czuję się jakbym tam była;))
OdpowiedzUsuńSuper <3 bardzo prosze
Usuńsacred and classical places ..... beautiful photos.
OdpowiedzUsuńThank you xx
UsuńPiękne zdjęcia, chciałabym kiedyś zwiedzić Japonię 😍
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby się udało
UsuńNiezmiennie podziwiam. Można się zakochać i w miejscach i w kulturze!
OdpowiedzUsuńoj można
UsuńPiękna, niezapomniana podróż. Sama póki co do Japonii się nie wybieram, ale z tamtejszą kulturą mam czasem kontakt za sprawą mang i powieści. :)
OdpowiedzUsuńSuper :-)
UsuńPiękna relacja. Myślę, że Kioto to miasto, które zdecydowanie chciałabym odwiedzić. Dzięki za ten wpis 🤗
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam
UsuńJest klimat. Szczerze nie slyszalam o tym mieście.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest
UsuńMiasto wygląda bardzo zachęcająco. Świątynię kojarzę ją ze zdjęć, to takie miejsce nie do pominięcia :)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie warto się tam wybrać
UsuńNo proszę, dowiedziałam się czegoś nowego z Twojego postu :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia zachwycające!
Bardzo się cieszę :)
UsuńO, Kioto! Super! I jak cudownie opisujesz! Uściski serdeczne ♥️
OdpowiedzUsuńDziękuję - pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńWow Japonia. Marzenie nie jednego z nas.
OdpowiedzUsuńJaponia - to też było moje marzenie :-)
UsuńAleż zazdroszczę takiego wypadu
OdpowiedzUsuń<3 marzę, aby wrócić
UsuńBardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńDziekuję
UsuńJejku! Jaka niesamowita wyprawa! Marzy mi się zwiedzenie Japonii.
OdpowiedzUsuńTrzymam zatem kciuki za realizację :-)
UsuńNo, jaką Wy budzicie moją sympatię, opisać się nie da. Do Was nie da się nie uśmiechać. :) Najserdeczniej Was pozdrawiam. :)))) Ostatnio, po raz pierwszy widziałam lisa z bardzo bliska, oczywiście nie miałam aparatu, bo nigdy go nie mam, kiedy trzeba. :D Zakochałam się, to takie piękności. Nawet nie wiesz, jak się ciesze, że tam, byliście, że mogliście poczuć czar Japonii. Ślicznie tam, bardzo nastrojowo. Zdecydowanie wolałabym iść z rana, by uniknąć tłumów i poczuć spokój... nie znoszę tłumów, pięć sekund i jestem wykończona...nawet nerwowa. hehe Przepiękny post, cudowny klimat, ale Wy jak zawsze najcenniejsi!!!!!!!! Pięknego dnia dla Was!!! :))))))))) Lubię z Wami przebywać. :))))
OdpowiedzUsuńKochana bardzo Ci dziękuję za tyle ciepłych słów. PIęknego dnia dla Ciebie <3
UsuńCzytając ten wpis, naprawdę można poczuć magię tego miejsca... 🌸 Fushimi Inari od dawna mnie fascynuje, ale dzięki Twojej opowieści widzę je jeszcze bardziej oczami duszy – z całym jego spokojem, mistyką i symboliką. A zdjęcia i detale tylko dopełniają tej niezwykłej podróży! Dziękuję, że zabierasz nas ze sobą w tak inspirujące miejsca. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńAngelika
Bardzo się cieszę. Fushimi Inari jest niezwykłym miejscem. Mega klimatycznym. Tobie także życzę miłego dnia
UsuńPiękne i bardzo klimatyczne miejsce, no i energetyczne( te czerwone kolumny i tunel)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że nam to pokazujesz, udostępniasz.
Pozdrowienia dla Ciebie i Kuby. Dobrego weekendu!
Jest niesamowite i bardzo kliamatyczne. Równiez ciepło pozdrawiamy
UsuńWhat a magnificent trip! I knew Japanes people held in great regard cats but had no idea they venerated foxes! This cultural diffrences between the western society where foxes are represented as cunning, sly and deceitful, and the Japanese culture where they are worshiped and seen as protective, is very interesting and worth of analysis.
OdpowiedzUsuńI completely agree with the fact that this temple has a special aura. All there is made to bring peace and incourage meditation and self awareness. Amazing pictures!
The photos in Kyoto are also very beautiful and represent very well Japanese society.
I know this cultural differences can be tricky. Thank you for your lovely comment.xx
UsuńHello Karol,
OdpowiedzUsuńCongratulations on these photos, which show us a way of life and spiritual thinking that is so different from the Western way.
I really liked how the Japanese think of their spiritual path as climbing a mountain!
I also liked the photos of Kyoto, and like you, I really enjoy appreciating architecture! Hugs, you and your boyfriend make a beautiful couple!
Thank you dear, I am so glad that you like it xx
UsuńI love the idea of mountains being sacred places.
OdpowiedzUsuńThey are truly special places in many ways.
I think that in Japan mountains have special meaning, it's like they are sacred in a way.
This Inari temple is beautiful!
I painted Inari a couple of times, something about this fox deity really appeals to my imagination.
I like this idea too and thank for this this place is more magical and you can feel this spiritual energy.
UsuńYour photography is beautiful!
OdpowiedzUsuńYou two are a lovely couple.
I'm happy to hear you enjoyed Japan.
It's always great to travel virtually with you!
Thank you dear <3
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Japonia zawsze była największym moim marzeniem. Numer 1 na liście miejsc które chciałabym odwiedzić. Nadal nie tracę nadziei że kiedy się obejrzę. To z pewnością będzie wycieczka mojego życia 😁 inspirująca relacja, przepiękne, przepiękne kadry. Wszystkiego dobrego dla was 🌷
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację tego marzenia. Jak dla mnie do tej pory zdecydowanie była to podróż mojego życia :-). cieplutko pozdrawiam
UsuńOj bardzo chętnie bym się tam wspięła i zobaczyła to wszystko na żywo. Dobry pomysł, by wybrać się wcześniej w takie idealne do wyciszenia miejsce. Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńO tak- dziękuję :)
UsuńPiękne wspomnienia. Japonia to jedno z moich marzeń.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację
UsuńCudownie "podróżuje się" w wami
OdpowiedzUsuńdziękujemy :-)
UsuńWitam Cię serdecznie 🖐🙂
OdpowiedzUsuńUwielbiam posty związane z Japonią - jest to ciekawy i interesujący kraj pełen ciekawych miejsc. Bardzo interesujące miejsca zwiedziłaś w Japonii. Dzięki Ci za to, że podzieliłaś się z nami tymi zdjęciami z Kioto z Japonii 🤗
Pozdrawiam Cię cieplutko i od serca 😘🥰🧡
Bardzo się cieszę- Japonia jest niesamowita i zdecydowania warta uwagi :-)
UsuńKyoto must be incredible, all of Japan must be sensational. I really want to visit.
OdpowiedzUsuńI loved the photos!
https://www.heyimwiththeband.com.br/
Yes it is :-)
UsuńWhat an interesting place. Ur trip must have been amazing
OdpowiedzUsuńmeu blog http://www.blogresenhandoju.blogspot.com
ty
UsuńOpisałaś to miejsce w bardzo interesujący sposób, a Twoje zdjęcia robią ogromne wrażenie. Najbardziej podoba mi się Twoje zdjęcie, gdzie stoisz z wyciągniętymi rękami 👍 cudowny, majestatyczny widok tego miejsca. Tylko ten Mcdonald's jakoś mi tam nie pasuje 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję. Ha ah jak widać Mcdonald's jest wszędzie - choć w innej odmianie i tu w Japoni z mniej słodkimi napojami. pozdrawiam
UsuńZachwycający wpis, aż poczułam ten spokój, wilgotne powietrze wśród bram i dźwięk kroków na leśnej ścieżce… Fushimi Inari jest od dawna na mojej liście miejsc do odwiedzenia i po Twoim opisie mam jeszcze większą motywację, by kiedyś tam dotrzeć.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki zatem za realizację tego pięknego marzenia
UsuńNiesamowite to miejsce
OdpowiedzUsuń<3
Usuń